Ekipa Badena zajęła kilka pokoi obok siebie na 20 pietrze Mariotta . Obsługa hotelowa pomogła zataszczyć cięzkie, okute aluminium skrzynie do pokoju specjalisty od radiologi. Chemiczny ekspert Badena, ten od chromatografii gazowowej, ciągnał za sobą tylko jedną walizkę. Wspólpracująca z rzecznikiem prasowym profesora, dziennikarka GPC potwierdziła, ze będzie on pracował razem z polskimi naukowcami na ich sprzęcie, którzy jednak na razie ze zrozumiałych powodów woleliby pozostać anonimowi. Pirotechnik walizkę z odczynnikami rozlokował osobiście w nastepnym apartemencie. Konferencja prasowa została zaplanowana na jutro, czyli na poniedziałek o godz. 12 tej . Z pierwszej informacji uzyskanych od Badena w nieoficjalnej rozmowie przez blogera Salonu 24 Wywczasa , wynika, dr Baden przedstawi tam plan działań swojego zespołu. Moment konferencji został ustalony nieprzypadkowo - chodzi o to, by nastąpiła ona przed wydaniem zgody przez min.Arłukowicza na prywatną sekcje zwłok, o której wspominał A.Macierewicz .
Dr Baden więc poinformuje jutro media , ze jego osobiste badania pokażą czy smierć nastapila po uderzeniu o ziemię, czy też dzięki czemuś, co wydarzyło sie w samolocie, na przyklad na skutek wybuchu . Choć medycyna potrafi po stanie zwłok rozróżnić, czy śmierć nastapiła na skutek wypadku komunikacyjnego czy wybuchu - tym razem zaproszono pirotechnika, aby wykluczył ślady materiałow wybuchowych na ciele , radiologa oraz specjaliste od bojowych substancji chemicznych. Tych trzech dodatkowych specjalistów zabrakło przy poprzednich badaniach zwłok Wassermana. A jesli Arlukowicz sie nie zgodzi? - bedzie nam bardzo przykro , odparł Baden , bo pokaże to brak woli rządu do przeprowadzenia dokladnych badań. Ale wiemy ze szef zespółu smoleńskiego Macierewicz identyczny program badań z udziałem podobnych specjalistów uzgadnia od dawna z pełnomocnikami rodzin i senator Gosiewską, która będzie starała sie przeprowadzić go więc sama .
Czy tak to wszystko powinno wyglądać ? Niestety cały powyższy tekst został zmyślony - zarówno obecność Badena w Mariocie, zakres jego badań jak i informacja, że taki zakres badań od dawna planuje i o to sie stara Pan Minister Macierewicz. Nic tego na razie nie potwierdza, poza informacją z GPC , że Baden przyjeżdża, czyli juz jest w drodze albo na miejscu. Wczesniej Dorota Kania pisała , ze będzie badał, ale juz po parunastu godzinach okazalo, sie że nie bedzie badał ...Bo prokuratura nie powołala go na swojego biegłego. Więc gdybym miał na cos postawić, to na informacje w GPC w ciągu paru dni, że Baden nie przyjeżdża jednak, bo ktoś na coś sie nie zgodził i nie ma to sensu .
Dlaczego to bardziej prawdopodobne ? Bo gdyby badał rzeczywiscie , badałby identycznie jak polscy patolodzy Wassermana - wtedy potwierdziłby jak tamci tylko obrażenia komunikacyjne i wyciagnał swoim amerykańskim rozumem wniosek , że skoro tylko znalazł takie, to wybuchu przy samym ciele nie było i innych wskazówek. Oczywiscie gdyby nawet przyjechał, to bez takiego zespołu - jego zespól sam wymyśliłem....Macierewicz przecież nie pomyslał o tym . Ten polski wniosek w przypadku Wassermana , że skoro zginęli od uderzenia w ziemie , to wybuchu przy ciele nie było- Macierewicz zignorował, zasłaniając to brakiem osobnych badań na materiały wybuchowe. Więc gdyby Baden powiedzial po badaniach to samo co w Krakowie , a nic innego tez nie powie / należy sie spodziewać/ - Zespól Smoleński byłby w nielichym kłopocie i trudniej byłoby wybrnąć z tego, niz poprzednim przypadku.
Sa jeszcze inne argumenty za tym , że Baden nie przyjedzie- to koszty, oraz dostępność Badena dla mediów, który mogłby cos mowić nie koniecznie w takt narracji GPC. Więc ten podstawowy założony efekt - mianowicie pokazanie koniecznie tego, ze ONI sie boją, a nie dopuszczając słynnego celebryty / celebryty, nie jakiegoś prof.Iksinskiego/ do zwłok i ukrywają więc Prawde , zostanie osiagniety niższym kosztem. Ale czy tak bedzie? - ja tylko obstawiam ten wariant ..... ale zobaczymy. Dlatego, aby fikcje wybuchu w samolocie starać sie utrzymywać jak najdłużej , Macierewicz także w przypadku Gosiewskiej zrobi wszystko, aby takich pirotechnicznych czy innych specjalnych badan nie było , nawet, jeśli ta jakoś będzie miała tę możliwość... Bo takie mogłyby te hipoteze wykluczyć. W każdym razie nikt o takim planie badan Macierewicza , staraniach pełnomocników rodzin, nigdy nic nie słyszał....
To ogólnie ciekawe- bo patolodzy nie badają "zamachu" tylko okoliczności śmierci denata i stwierdzony jak w Krakowie brak obrażen na skutek wybuchu, czy nawet śladów materiałow wybuchowych na ciele - nie wyklucza przeciez w ogóle zamachu , także patolodzy nie ustalają ogólnych przyczyn katastrofy... Można przeciez / teoretycznie/ doprowadzic samolot do wypadku. A jesli nawet 50- ta ekshumacja da takie same rezultaty jak w przypadku Wassermana ? Jaki jest tego sens dla szukania przyczyn katastrofy?- moim zdaniem żaden. Choć może jakis mieć oczywiście dla rodzin, które przekonają sie , ze to zwłoki ich bliskiego, tego chyba nikt nie kwestionuje.
W każdym razie ciekawie bedzie oglądac te następną fikcyjną opowieść Macierewicza i Sakiewicza o tych, którzy ukrywaja Prawde , ponieważ tak sie jej boją oraz boją sie Badena .... Tak naprawde to nie jest opowieść o tych "onych" - ale jej celem jest pokazac tak naprawde, jak ważną prace i pozycję maja jej autorzy. To historia o bojownikach Prawdy, których rzekomo ktoś sie "boi" , opowieści faktycznie o samym sobie. Niczym innym bowiem ci Panowie sie nie zajmują , jak konstruowaniem dla siebie, w swoim szerokim interesie tylko zamachowych scenariuszy medialnych- a to sztucznej mgle, o szukaniu kokpitu , a ostatnie pól roku to "przeleciał nad brzozą" .Tak można bez końca, tylko ze to nie ma nic wspólnego za badaniem przyczyn katastrofy.
ps. sciptum
Baden jednak pojawił sie osobiscie we Wrocławiu, w poniedziałek o 15 tej
