xl4.pl xl4.pl
1378
BLOG

Smoleńsk w 15 punktach.

xl4.pl xl4.pl Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

(Refleksje po dyskusji pod notką Propatriana (http://noweczasy.salon24.pl/704828,jak-paszkowskiego)

 

1) Porucznik Artur Wosztyl w rozmowie ze mną (http://xl4.pl.salon24.pl/702367,zaskakujaca-niepublikowana-wczesniej-relacja-porucznika-wosztyla) mówi, że Tupolew miał wystartować z Okęcia "po szóstej".

To nie jedyne tego typu stwierdzenie. 

2) (http://www.rmf24.pl/opinie/komentarze/pawel-swiader/news-pawel-swiader-boje-sie-powrotu-do-polski,nId,272706) - Paweł Świąder, dziennikarz RMF24:  Nasz samolot miał odlecieć o 5 rano. (...) Dopiero na Okęciu okazało się, że dziennikarze mają lecieć Jakiem, a dopiero godzinę po nas wystartuje Tupolew. 

3)  (http://www.youtube.com/user/stanislaw10042010#p/u/43/Or5-0bnonmY): Wojciech Cegielski, dziennikarz Polskiego Radia: Koniec końców dzisiaj o piątej rano wystartowaliśmy z lotniska Okęcie samolotem Jak-40. Wtedy, kiedy wchodziliśmy do tego samolotu TU-154M już, jak mówią piloci, grzało silniki.  

Tylko dlaczego Tupolew miałby mieć wystartować po szóstej? Spójrzmy na plan generała Załęskiego, który odkrywa nam częściowo płk. Raczyński. (http://wyborcza.pl/1,76842,7826286,Dlaczego_Tu_154_nie_wylecial_wczesniej.html) Otóż według niego Jak i Tupolew miały się według tego planu znaleźć w Smoleńsku równocześnie. Tak by się stało, gdyby Tupolew wyleciał po szóstej właśnie. Ale nie wyleciał.  Powstaje zatem pytanie - czy Załęskiemu chodziło aby na pewno o "równoległy lot" Tupolewa z Jakiem-40, którym lecieli dziennikarze?    

A może do Smoleńska miały wylecieć dwa Jaki? Jeden o piątej, drugi tuż po nim (kilka minut po piątej) a Tupolew po szóstej? No bo przecież o piątej były przygotowane do lotu właśnie dwa Jaki. Ten z którego przesiedli się dziennikarze i ten do którego się przesiedli. 

Czy wówczas na XUBS (około 7:30) nie podchodziły by trzy polskie samoloty? Dwa Jaki (w tym jeden z Prezydentem i oficjalną Delegacją) a drugi z dziennikarzami, oraz Tupolew? Może to dlatego że Jak-40/045 nie odpalił, plan Załęskiego legł w gruzach i Tupolew "asystować" miał tylko jednemu z Jaków - temu z Prezydentem, który wyleciał z godzinnym opóźnieniem (przesunięciu uległ wówczas wylot również Tupolewa). 

No dobrze, powie ktoś, ale jaki mamy dowód na to, że coś po szóstej z Okęcia w ogóle wyleciało. 

4) (http://ipn.gov.pl/o-ipn/zyciorys/prezes-janusz-kurtyka/jaroslaw-tesiorowski,-ipn) - Jarosław Tęsiorowski:  Sobota, 10 kwietnia 2010 r. Parę minut po szóstej rano. Dzwoni telefon. W charakterystyczny dla siebie sposób Prezes Janusz Kurtyka zadaje serię pytań, związanych z wieloma sprawami (…) W sobotę, 10 kwietnia, Prezes skończył rozmowę, mówiąc: „Już wsiadam do samolotu”.  

5) Prezydent dzwoni do Brata także około szóstej (http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,8135578,Kaczynski_do_Sikorskiego)  10 kwietnia o 6 rano Leszek obudził mnie telefonem. 

A co z przylotem tego hipotetycznego Jaka do Smoleńska? 

6) Jarosław Kaczyński (tamże): Później zadzwonił o 8.20. Myślałem, że już wylądował i dzwoni ze Smoleńska. 

7) Lekarz prezydencki Jerzy Smoszna (http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7767830,Lekarz_prezydenta__plk_Jerzy_Smoszna_________to_niestety.html): Tuż przed 9.00 zaczęły do mnie spływać informacje, że wydarzyła się tragedia. Instynktownie reagowałem, że to niemożliwe, prezydent żyje, Wojtek żyje. Przecież przed chwilą rozmawiałem z prezydentem, który wylądował w Smoleńsku!  

Skąd to zadziwiające "pierwsze wrażenie" u obydwu Panów?  

Poza tym informacja o tym, że Prezydent wylądował, oraz wiadomość o Jaku-4o który niby zahaczył o drzewa, ale nic się nie stało była przecież wcześniejsza niż wiadomość o "katastrofie" i Tupolewie. 

8) Paweł Prus : (http://www.tvp.info/6998533/po-godzinach/smolensk-miasto-bohater/) Z depesz Polskiego Radia wiemy, że prezydencki samolot wylądował w Smoleńsku kilka minut temu. (...)Podobno wylądował, ale nie wyhamował i wypadł z pasa. To polski Jak 40 – ktoś dorzuca 

9) Wojciech Cegielski (http://venaida.wrzuta.pl/film/aybSG4jWKEX/wywiad_z_cegielskim_10.04.2010 ): Dwie minuty wcześniej bodajże, ja sam otrzymałem informację, że prezydent już wylądował, że już jedzie. Tak, zresztą już nie pamiętam, natłok tych wydarzeń sprawił, że trudno mi sobie przypomnieć godzinę, ale pamiętam jeszcze nawet serwis z TVP info, kiedy ja z tamtego miejsca też mówiłem, że kolumna prezydencka prawdopodobnie za chwilę wyjedzie z lotniska w Smoleńsku. I dotrze do Katynia. Najpierw był chaos, potem było bardzo wiele różnych informacji. A to że samolot zahaczył o drzewa, ale wylądował i nikomu nic się nie stało. A to, że musiał zawrócić. I poleciał gdzie indziej. A to, że się rozbił, ale wszyscy przeżyli, albo że nie przeżyli. 

10) Relacja na żywo innego dziennikarza (stacji Polsat News)Pawła Wudarczyka, który przyleciał wcześniej Jakiem-40/44:   (http://www.youtube.com/watch?v=vTulgxIJjmQ ): 
To co zadzwonił ktoś do tej Delegacji, bo tu już jest Delegacja, która przyleciała drugim samochodem... To jest samolotem. Przepraszam. Tym samolotem o którym mówimy. Ci ludzie, o których wspominałeś, czyli Marszałkowie Sejmu, pan Prezydent z Małżonką, no i wszyscy ministrowie, to był samolot jeden, ale był jeszcze jeden samolot 

11) Na smoleńskim blogu już o 8:25 jest informacja o polskim samolocie stojącym bez kół w otoczeniu straży pożarnej, która przygnała tam z całego miasta (http://www.smolensk-auto.ru/forum/index.php?showtopic=16192): 10:25 (8:25 czasu polskiego – RM) RR Bars: Co się stało z polskim samolotem na naszym lotnisku... stoi bez kół cała straż pożarna miasta tam jest. (nie potwierdzone dane bliskie oficjalnym).  

12) O tym, że początkowo otrzymał informację iż z prezydenckim samolotem zdarzył się tylko jakiś niewielki i niegroźny wypadek mówi też Minister SZ - Radosław Sikorski (TVP INFO godzina 20:01 - https://www.youtube.com/watch?v=NXL9PQ0ddJ8&feature=youtu.be): Samolot się rozbił, ale nie było wybuchu. Więc była nadzieja, że lądowali i koło się urwało. 

Czy mowa jest tu o Tutce? Nie sądzę. Wygląda na to, że przed "godziną katastrofy" Tutki (8:40) mógł mieć miejsce inny "wypadek" (8:15) polegający na zahaczeniu innego samolotu o drzewa i pożarze, oraz oderwaniu kół. Oczywiście myślę tu o drugim Jaku, który musiałby wówczas wystartować z Warszawy około 6:15 - 6:20. I który przechodził ASKIL około 7:55 czasu polskiego.   

13) Stenogramy z wieży:

08:50:07 Pliusnin: Odbiór / Ответил. 
08:50:09 Murawiew: Pale Waleriewiczu, o (jakiejś godzinie) minut 55, ASKIL będzie przechodził pierwszy Polak, 0-31 PLF. / Пал Валерьевич, в 55 минут АСКИЛ первый поляк 0-31 ПЛФ 

Kiedy się weźmie jeszcze pod uwagę że drugi przelot Iła-76 mógł mieć miejsce o ósmej (piszę o tym w książce "Zatarty ślad. O 10 kwietnia 2010") to nagle jasne wydają się słowa stewardessy Agnieszki Żulińskiej, która według książki „Kto naprawdę ich zabił?”, K. Galimskiego I P. Nisztora (str. 50) miała powiedzieć:  

14) Warunki były tak trudne, że po drugim podejściu do lądowania z wykonania manewru zrezygnowała załoga rosyjskiego iła-76. Było to 15 minut przed rozbiciem prezydenckiej maszyny.

15) Gazeta Wyborcza - (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,105741,7752603,Odradzano_ladowanie.html#ixzz1HzIOY6kf) :  Źródła wojskowe podają, że 15 min przed lądowaniem prezydenta służby kontrolne lotniska zabroniły lądować wojskowemu Ił-76  ze względu na złe warunki. On odleciał gdzie indziej. 

Tyle, że tą "prezydencką maszyną" niekoniecznie był Tupolew.

xl4.pl
O mnie xl4.pl

Prowadzę stronę dobre-nowiny.pl i tam jest gros moich materiałów o Smoleńsku. Książkę na temat tego, co według mnie wydarzyło się w Smoleńsku, można kupić u mnie na Allegro. "Zatarty ślad. O 10 kwietni 2010 roku". Pozdrawiam Roman Misiewicz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka