Wpatrujesz się we mnie z nad lustra
Pył księżyca stamtąd ku mnie spuszczasz
Stąd spostrzegam jak potrafisz cudnie
Układać usta.
Nasze twarze są całkiem maleńkie,
Z naszych oczu płyną dwie kreski
Poza horyzont, gdzieś w przestrzeń
Co ma kolor prawie niebieski.