Reforma Wymiaru Sprawiedliwosci, Cejrowski, Sowiniec, Eska, Mariam, Jerraz21 i inni znawcy prawa. I wielu innych.
Mysliciel, religijny aktywista i swiatowej slawy podroznik po calym swiecie, w szczegolnosci do miejsc kultu Maryjnego, Cejrowski dawno juz temu znalazl sposob na uzdrowienie systemu wymiaru sprawiedliwosci. Nalezy zaczac od wywalenia na zbity pysk wszystkich sedziow /prokuratorow z komunistyczna przeszloscia, a pozniej bedzie juz latwo, uchwali sie dobre prawo i wszyscy beda szczesliwi. Cejrowski bardzo esencjonalnie to ujal. Wszyscy z czasow komuny “won”.
Trudno jest brac powaznie przemyslenia Cejrowskiego, jest on przykladem jak w demokratycznym systemie kazda osoba zagubiona, pominieta, niedorozwinieta czy jakkolwiek inaczej dotknieta moze znalezc swoja szanse i wyplynac. Niektore substancje wyplywaja w demokracji lepiej niz inne, Cejrowskiemu wyplywa sie lepiej.
Nie nawiazywalbym do Cejrowskiego w zaden sposob, nie powinno sie powolywac na ludzi niesprawnych po to, zeby wykazac cokolwiek, jest to okrucienstwo i sadystyczne cieszenie sie z czyichs nieszczesc, nie jestem sadysta, nie o to mi chodzi, ale jego postawa jest znamienna, on daje przyklad innym. On powtarza to w co masowo wierza tacy ludzie jak Sowiniec, Eska i tysiace innych nie tak prominentnych, ale przeciez nie mniej wokalnych, jak chociazby Mariam czy Jerraz21. To jest sol ziemi czarnej Salonu24, oni maja milionowa klikalnosc i oni tez tak mysla jak Cejrowski. Oni widza rozwiazanie sprawy jako proste wypieprzenie pokomunistycznej kadry wymiaru sprawiedliwosci, wstawienie nowej kadry, z komuna nie majacej zwiazku i mozna juz zaczac sie cieszyc, ptaszki, motylki i pszczolki wokol lataja, kotki na parapetach wygrzewaja sie w sloncu, pieski lasza sie i liza po pyszczkach, Matka Boska na polksiezycu usmiechnieta i radosna, prawdziwy raj.
Otoz nie tak bardzo. Nie tak szybko. Nie tak.
Nie mam ochoty zeby szukac szczegolowych danych statystycznych, pozwole sobie wiec tak generalnie zauwazyc, ze od rozprawienia sie z komuna minelo ponad 23 lata i olbrzymia czesc kadry zostala juz wymieniona w sposob calkiem naturalny. Sedziowie i prokuratorzy, ktorzy mogli miec znaczenie w czasie komuny, byli wowczas, pi razy oko, w wieku 50-60 lat, teraz sa w okolicach 70-80 lat i pewnie juz nie sa pracujacymi sedziami /prokuratorami. Ich zasada “won” nie moze wiec dotyczyc, bo ich tam juz nie ma.
Niewatpliwie w zawodzie ciagle pozostaja ludzie, ktorzy w czasach komuny byli mlodsi, w wieku 30-40 lat, czyli owczesna mlodziez, ludzie uczacy sie zawodu, stawiajacy pierwsze kroki i nabierajacy umiejetnosci, doswiadczenia. Ci ludzie nie byli zwiazani z komuna ideologicznie, w czasach gierkowskich do zawodu starano sie przyjmowac najlepszych, ideolo nie miala znaczenia. W sadach, co wiekszosc blogowiczow i natchnionych adeptow szkol zasadniczych zapomina, zarobki byly na poziomie zarobkow nauczycielskich i pielegniarskich, znacznie ponizej milicyjnych, wojskowych, w ciezkim przemysle czy zorganizowanej spoldzielczosci, nie mowiac juz o zarobkach gorniczych. Zeby pracowac w sadach /prokuraturach nie trzeba bylo byc komuchem, natomiast trzeba bylo byc niespelna rozumu, tam sie nie zarabialo. Pieniadze byly w adwokaturze, zeby tam sie dostac trzeba bylo miec polityczne wejscia, trzeba bylo, co najmniej, byc przez komune tolerowanym.
Olbrzymia wiekszosc obecnej kadry sedziowsko-prokuratorskiej jest z nowego naboru. Cokolwiek jest zlego w wymiarze sprawiedliwosci, to sa nowi ludzie, ktorzy weszli do systemu na fali odnowy. Jesli chcecie miec pretensje do ludzi, miejscie pretensje do siebie, oni zostali wybrani /nominowani na stanowiska za czasow Was wszystkich, za czasow po upadku komuny. Takie sa realia, jesli system jest do dupy, to Wy wszyscy jestescie za to odpowiedzialni, nie szukajcie sobie usprawiedliwienia, ze to sa zaszlosci z czasow komuny. Komuny nie ma od ponad 20 lat, to wszystko jest wasza wina, tak sobie ustawiacie system i taki system macie. Wszystkie dotychczasowe rzady robily dokladnie to samo, wprowadzaly swoich wiernych na wszelkie mozliwe stanowiska, systemu zmieniac nie zamierzajac. Teraz wam sie to odbija, ale komu przychodzi do glowy miec pretensje do wybieranych, w wielu juz wyborach, waszych obecnych parlamentarzystow?
A jesli chodzi o prawo, czy ktorys z natchnionych adeptow szkol zawodowych ma pomysl jakie prawo z czasow komuny nalezy zmienic? Jakie prawo komunistyczne jest tak niesprawiedliwe, ze nalezy je wlasnie teraz wywalic i wprowadzic lepsze prawo demokratyczne?
Niektore ustawy sa zmieniane po 3-4 razy rocznie, slyszalem o rekordzie 6ciu zmian w ciagu roku, po ponad 20 latach nie ma w Polsce prawa komunistycznego. To jest, na wlasne zyczenie, biezaca produkcja roznych domoroslych i niekomunistycznych myslicieli. W tworzeniu obecnego prawa brali udzial genialni prawnicy nowej juz generacji, wsrod wielu z nich prawni wizjonerzy i najwyzszych lotow niekomunistyczni patrioci, jak chociazby bracia Kaczynscy, professor doctor i doctor, habilitowany zreszta, nauk prawniczych. I wielu, wielu innych, czy koniecznie trzeba ich wymieniac?
Moze wiec zastanawiajmy sie nad zmianami prawa na lepsze, na nowoczesniejsze, na sprawiedliwsze, ale nie szukajmy sobie wymowek w tym, ze to obecne jest pozostaloscia z czasow komuny, bo nie jest. To obecne zostalo w dominujacej wiekszosci uchwalone lub akceptowane przez zupelnie nowe i zupelnie niekomunistyczne kadry polskich parlamentarzystow po komuny efektywnym obaleniu. Miejcie pretensje do faktycznych szkodnikow uchwalajacych to prawo, nie szukajcie szkodnikow mitycznych.
Powyzsza notka jest nieco spozniona reakcja na moje dyskusje z wieloma “dziwnymi” osobami, ktore po skonczeniu szkol zasadniczych uznaly, ze ich potencjal intelektualny jest wystarczajacy do dyskutowania spraw zwiazanych z dzialalnoscia wymiaru sprawiedliwosci. Z osob wyzej wymienionych nie dyskutowalem z Eska, ona nie chce ze mna juz niczego dyskutowac, w minimalnym tylko zakresie dyskutowalem sprawe z Sowincem, ktory na moje pytania i argumenty odpowiadal slynnym “bingo” lub podobnie. Sowinca umiescilem w notce na nieco innych zasadach, on pozniej skonczyl rowniez inne szkoly, obecnie jest nauczycielem akademickim, odbiega wiec od innych wymienionych tym, ze wie pewnie nieco wiecej. Nie wchodzi on jednak w dyskusje calymi zdaniami, jego poziom orientacji w sprawach prawniczych jest podobny do innych wymienionych, wygodnie bylo mi wlaczyc go do calej reszty.
