yassa yassa
351
BLOG

Sygnalista? Whistleblower? Na gwizdek nam to…

yassa yassa Społeczeństwo Obserwuj notkę 20

Zdarzyło się parę lat temu…

Upojony wolnością, prułem sobie z kumplem Imprezą S.E. przez Varmland. Przez dzikie zadupie, gdzie zimą odbywa się rajd Szwecji. Drogą prostą i pustą, niczym Julka P.

Nie wypadało nie depnąć do dechy. Zwłaszcza, ze kumpel easy rider, z tych szybkich i wściekłych. Śmigał wyprzedzając miejscowe pierdoły, co to ciągnęły się volviakami w tempie niegodnym okoliczności. Pozdrawiając je szyderczo; jak ci się jedzie Szwedzie?!

Z rzadka, z naprzeciwka zmierzały karawany złożone z takich samych volviaków, w takimż tempie… Niemrawo mrugając do nas światłami. Za ore fantazji!

Dwie chałupy na krzyż, a ograniczenie do 30. Jaja panie… Podobnie, w szczerym lesie. 30 km/h. I ni hu… hu… więcej.

No, ale tamtejsze policaje z suszarkami, jak każde, to nie żarty… Szczególnie, że w łapę nie biorą. Trudno, czasem kumpel musiał przystopować.

Nie tłumaczyłem mu, ze tu nie ma żadnych policajów, że to czysta życzliwość nakazuje zasygnalizować, żeśmy się nieco zagalopowali. Że autochtoni w ten dziwaczny sposób pojmują dobro wspólne. A łosie u nich nie tak rachityczne, jak u nas. I takie tam… Co kraj, to obyczaj.

Nie ogarnąłby. Inny krąg cywilizacyjny. W którym stary Cornelius chwyta za słuchawkę, kiedy widzi z jakim mozołem jego niezbyt świeży sąsiad Alvar pakuje się do swej bryki, udając się na bzykanko do panny Fridy w Munkfors...

U naszych północnych sąsiadów bowiem, tak jazda w stanie wskazującym na cokolwiek, jak i korzystanie z frywolnych usług jest nielegalne, by nie rzec, wysoce naganne. Poinformowanie organów o takich ekscesach jest więc obowiązkiem i honorem. Dokumentowanym dyplomem, który wiesza się w bawialni, nad kominkiem, obok poroży łosia.

W wielu krajach okcydentu tak mają. Nie powiem, żeby mi to zupełnie nie odpowiadało. Mam już swoje lata, oraz całkiem spore doświadczenie…



Więcej >>

yassa
O mnie yassa

Chcesz wiedzieć kim jestem? Rozwiń, a całą skrytą prawdę o mnie, zaczerpniesz wprost z krynicy prawd wszelakich, tryskających spod klawiatury pani Renaty Rudeckiej - Kalinowskiej! Tako rzecze źródło; przestrzegając nierozważnych, nieświadomych lub zagubionych: Uważaj - to pisowiec! Nieuczciwy, wredny, głęboko niemoralny, ale inteligentny. I właśnie dlatego wyjątkowo odrażający. Uprawia propagandę pisowską usiłując kpić w sytuacjach, w których kpić z ludzi nie należy. To takie wykalkulowane chamstwo. Nie wiem, czy mu za to płacą, ale zachowuje się, jakby tak było. Nie zawaha się przed rzuceniem na kogoś oszczerstwa, kłamie. Dokarmia się podziwem, jaki czuje do samego siebie. Pieści się słowami i dosrywaniem. Straszliwie pretensjonalny. Prowadzi obronę pisowskiego tałatajstwa nie wprost, ale przez bezwzględny, cyniczny atak na przeciwników. Stosuje zmyły poprzez budzenie do siebie zaufania zwolenników ludzi, których chce niszczyć, zręcznie stwarzając pozory sympatii. Jest podstępny i zawistny. W sumie bardzo ciekawa postać - tak na dwa trzy komentarze. Potem wyłazi z niego całe pisowskie g... Zdemaskowany przyznaję; jestem kryjącym się w mrokach netu, destruktorem o imieniu Mefistofeles. Ich bin ein Teil von jener Kraft, die stets das Böse will und stets das Gute schafft. Z tego też powodu lojalnemu C.K. Żurnaliście - panu Jerzemu Skoczylasowi - zalecałbym daleko posuniętą wstrzemiężliwość przy próbie realizacji jego bufońskiego anonsu, cyt.; Jak cię spotkam na żywo, to obiję ci twój parszywy ryj! Sei reizend zu deinen Feinden, nichts ärgert sie mehr, Herr Redakteur!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo