yassa yassa
741
BLOG

Purymowy pajac i szabes goj

yassa yassa Rozmaitości Obserwuj notkę 65

Aj waj gewałt! Gewałt, gewałt i po gwałcie… Całujta psa w nos!

Okazuje się,  ze nie od rzeczy była ta nowelizacja ustawy o IPN-ie.

Mimo, że następca premiera Izraela zarzekał się, iż jedna z jego babć zamordowana została przez polskiego antysemitę, to jednak fakty temu przeczą.

Wyszło, że jego Bobe ze strony Tate w roku 1948 wyjechała z Węgier do Palestyny, w której straszny czas wojny spędziła druga Bobe, ze strony Mame.  A rączki naszych nazioli aż tak daleko nie sięgały.

Cud Purymowi? Nie pierwszy…

Nasz red. Michnik, twierdził w Spieglu, ze ma pełne prawo mówić o polskim współudziale w zbrodniach III Rzeszy, gdyż rodziców pochłonął mu holocaust…

image

Przypomnijmy, ze on, znany z licznych szmoncesów, przyszedł na świat 17 października 1946 roku. A to bez udziału rodziców byłoby trudne.  Szczególnie laikowi...

Nastała zatem niezręczna cisza, w której nazbyt donośnie zabrzmiał, niezauważalny w codziennym gwarze, głos naszego salonowego kolegi z dawnych lat. Galopującego Majora

Który w Gazecie Wyborczej z właściwą sobie swadą przekonuje , ze mówienie o polskich obozach śmierci jest w pełni uprawnione, gdyż akurat tego sformułowania użył prezydent Obama. Poza tym, jeśli było warszawskie getto, to czemu nie mógłby być polski obóz. Tak przebiegle argumentował...

Genialne!  Gdyby nie to, ze dyskretnie pominął detal;  Barack Obama jednak przeprosił za swoje niefortunne sformułowanie. Pewnie dlatego w jego kraju nikt nie mówi o hawajskim ataku na Pearl Harbor, ani o filipińskich obozach jenieckich…

Atak według Amerykanów był japoński, tak jak i obozy na Filipinach. Może to nie jest genialne, ale proste i logiczne…

yassa
O mnie yassa

Chcesz wiedzieć kim jestem? Rozwiń, a całą skrytą prawdę o mnie, zaczerpniesz wprost z krynicy prawd wszelakich, tryskających spod klawiatury pani Renaty Rudeckiej - Kalinowskiej! Tako rzecze źródło; przestrzegając nierozważnych, nieświadomych lub zagubionych: Uważaj - to pisowiec! Nieuczciwy, wredny, głęboko niemoralny, ale inteligentny. I właśnie dlatego wyjątkowo odrażający. Uprawia propagandę pisowską usiłując kpić w sytuacjach, w których kpić z ludzi nie należy. To takie wykalkulowane chamstwo. Nie wiem, czy mu za to płacą, ale zachowuje się, jakby tak było. Nie zawaha się przed rzuceniem na kogoś oszczerstwa, kłamie. Dokarmia się podziwem, jaki czuje do samego siebie. Pieści się słowami i dosrywaniem. Straszliwie pretensjonalny. Prowadzi obronę pisowskiego tałatajstwa nie wprost, ale przez bezwzględny, cyniczny atak na przeciwników. Stosuje zmyły poprzez budzenie do siebie zaufania zwolenników ludzi, których chce niszczyć, zręcznie stwarzając pozory sympatii. Jest podstępny i zawistny. W sumie bardzo ciekawa postać - tak na dwa trzy komentarze. Potem wyłazi z niego całe pisowskie g... Zdemaskowany przyznaję; jestem kryjącym się w mrokach netu, destruktorem o imieniu Mefistofeles. Ich bin ein Teil von jener Kraft, die stets das Böse will und stets das Gute schafft. Z tego też powodu lojalnemu C.K. Żurnaliście - panu Jerzemu Skoczylasowi - zalecałbym daleko posuniętą wstrzemiężliwość przy próbie realizacji jego bufońskiego anonsu, cyt.; Jak cię spotkam na żywo, to obiję ci twój parszywy ryj! Sei reizend zu deinen Feinden, nichts ärgert sie mehr, Herr Redakteur!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości