Przed 10.04 krążyły po Polsce niewybredne "żarty", że należałoby wsadzić prezydenta jego ludzi i PIS w samolot i wyslac na Księżyc.
I wysłali...
Teraz z kolei Palikot - "twarz" PO informuje caly świat że p.o. prezydenta niejaki Komorowski dokona zamachu i zbeszczesci zwłoki.
"zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy, skórę wystawimy na sprzedaż w Europie...”- wywiad w wieczór wyborczy w sztabie PO. (W legowisku mówili co myślą naprawdę zapewne)
I co ?
I nic, absolutnie nic.
Nie usłyszalem ze strony władz PO żadnego wyraznego potępienia, żadnych przeprosin. Tylko jak Kidawa coś tam powoływania sie na warcholską wolność i "autonomiczność Palikota w PO"
Zatem nalezy przyjąć że cała organizacja jako partia PO byłaby zadowolona gdyby JK ktoś zamordował.
A gdzie prokuratura?
A zapomniałem... jest teś "autonomiczna" czyli mówiac krotko może robić lub nie robić nie jest zwiazana przepisami które mówia wyraźnie:
art. 190 KK § 1. stanowi: "Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Ale jest jeszcze
Podżeganie w polskim prawie karnym stanowi samoistną formę popełnienia czynu zabronionego. Oznacza to, że podżegacz popełnia własne przestępstwo w formie podżegania, a jego odpowiedzialność jest niezależna od odpowiedzialności pozostałych współdziałających.
Polega ona na nakłanianiu innej osoby do popełnienia czynu zabronionego. Nakłanianie może przybrać postać słownej namowy, lecz także każdego innego zachowania, które wywołuje u innej osoby zamiar popełnienia czynu zabronionego. Nie można dopuścić się podżegania przez zaniechanie.
Możliwe jest nie tylko dokonanie podżegania, lecz także przygotowanie do niego i jego usiłowanie. Dokonanie podżegania ma miejsce wtedy, kiedy podżegacz wywoła u innej osoby zamiar popełnienia czynu zabronionego.
W wypadku palikota podżega on a fakt że mówi to osoba publiczna o jakimś tam domyslnym umownym autorytecie moze wzbudzac przeswiadczenie o nieszkodliwości i bezkarnosci postulowanego czynu.
Taka była podobno motywacja zabójcy Narutowicza,ktory uległ powszechnej atmosferze nagonki.
Policja powinna aresztować a prokuratura przesłuchać Palikota i Komorowskiego a także zabezpieczyć wskazane narzędzia czyli broń Komorowskiego.
Na świecie takie rzeczy traktuje sie poważnie bardzo powaznie.
Brytyjski sąd skazał na pięć lat więzienia mężczyznę, który nawoływał do zabójstwa byłych premierów Wielkiej Brytanii: Tony'ego Blaira i Gordona Browna.
24-letni Ishaq Kanmi na stronach internetowych islamskich ekstremistów między majem 2008 a sierpniem 2008 napisał, że dawni szefowie rządów powinni stać się celami "męczenników.
I to wystarczyło a u nas człowiek ktorego bez watpienia stać na wynajęcie płatnych zbójów grozi w sposób bezprecedensowy czynnemu politykowi kandydatowi na Prezydenta i chodzi dalej na wolności?
Oj jak szybko pracowałaby prokuratura jakby ktos publicznie powiedzial że Donalda Tuska Pan X porwie nadzieje na pal za karę jak "Azję Putinowicza" obetnie głowę i do niej nasika.
Oczywiscie nikt tego nie powie bo nie miesci mi sie w głowie jak moznaby tak powiedzieć.
Ale jestem przekonany że śledztwo ruszyłoby by od razu a delikwenta skazano by szybciej niz w trybie woborczym.
GDZIE JEST W POLSCE PRAWO?
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8061910,5_lat_wiezienia_za_nawolywanie_do_zabojstwa_Blaira.html?skad=rss
