Yesmer Yesmer
257
BLOG

Marihuna to narkotyk

Yesmer Yesmer Polityka Obserwuj notkę 55
W społeczeństwie funkcjonuje wiele mitów, które skutecznie uniemożliwiają pomoc wielu ludziom dotkniętym rozmaitymi nieszczęściami. Przykładów, może być wiele: przemoc domowa, alkoholizm, wymuszanie współżycia przez współmałżonka itd. Bierze się to stąd, że funkcjonujemy często w takim środowisku, które więcej uwagi poświęca konwenansom niż ludziom. Problem ten dotyczy również legalizacji marihuany, co poruszył w swoim dzisiejszym poście kol. De Liberał. http://demegaliberal.salon24.pl/52237,index.html Bardzo często zdarzało mi się toczyć dyskusje ze zwolennikami legalizacji marihuany, którzy postulowali dokładnie w ten sam sposób jak autor postu, do którego postanowiłem się ustosunkować. Pierwszym i podstawowym błędem w tego typu retoryce jest porównywanie szkodliwości marihuany do szkodliwości papierosów. Zapalenie papierosa nie ogranicza naszej poczytalności w żaden sposób. Po spaleniu nawet całej paczki tanich fajek nabawimy się, co najwyżej bólu brzucha i wymiotów. Po spaleniu jednej kuli marihuany (tak się sprzedaje ja na czarnym rynku) nasza relacja ze światem zdecydowanie się oddala, a my sami tracimy kontrolę nad rzeczywistością. Od razu zastrzegam, że sam nie paliłem nigdy, ale widziałem wiele razy ludzi pod wpływem „trawki” i wiem jak się zachowują. Są nieobliczalni, potrafią bezsensownie biegać dookoła ławki w parku, śmiać się z niczego czy wpadać w silne stany depresyjne. Mało tego swego czasu napisałem pracę dyplomową o przeżywaniu nerwicy w okresie adolescencji. O jednej z osób, z którą rozmawiałem wystąpił silny stan lękowy związany z faktem, że po zapaleniu marihuany owej osobie wydawało się, że ma schizofrenię. Osobą tą był pewien młody bodajże 15-letni chłopak. „Pachnie mi to jakąś straszną abberacją umysłową, jeżeli państwo dopuszcza do obrotu tytoń, a nie dopuszcza innej używki, jaką jest marihuana.”- tak pisze De liberał zapominając, że skoro nazywamy marihuanę używką to możemy nazwać używką heroinę, amfetaminę, pigułki gwałtu, morfinę, itp. Bo marihuana to NARKOTYK. Tak się składa, że znam kilku ludzi, którzy w swoim życiu zaliczyli dworcowy gigant połączony z dawaniem sobie po kablach heroiny. Wystarczy ich zapytać czy „trawka” to używka czy narkotyk. Na 100% żaden z nich nie podzieli opinii autora postu, bo wynika ona z totalnej niewiedzy i kompletnej ignorancji w dziedzinie, o której autor się wypowiada. Ponadto wszyscy wiemy jak łatwo w Polsce kupić alkohol, gdy się nie ma skończonych 18 lat. Ośmielę się powiedzieć, że każdy z nas piszących tutaj miał w swoim nastoletnim życiu epizody lub chodźmy małą przygodę z alkoholem, który wypił przez ukończeniem pełnoletności. Tym bardziej trudno zrozumieć mi słowa De liberała: „Naprawdę nie rozumiem, dlaczego w Polsce nie można legalnie kupić marihuany w kiosku "Ruchu"”. Skoro dzieciak może kupić wódkę, to, jaką mamy gwarancję, że nie kupi marihuany? Czy De liberał chce, żeby jego dzieci, mogły kupić trawkę, bo sprzedawczyni w kiosku „Ruchu” ma w głębokim poważaniu przepisy i jest nastawiona tylko na zysk? Dzisiaj żeby zdobyć marihuanę trzeba się namęczyć. Trzeba mieć znajomego dilera lub „kolegę kolegi, który zna kolegę …”. Ryzyko wpadki jest dosyć duże, a konsekwencje prawne są na tyle wysokie, że trudno sobie wyobrazić by ktoś, kto się tym nie interesował mógł to załatwić od ręki. Autor, co prawda nie porusza wątku „mafijnego”, ale ten argument często pada z ust zwolenników legalizacji. Twierdzenie, że upaństwowienie rynku marihuany sprawi, że mafia straci rację bytu jest dokładnie tak samo prawdziwe jak twierdzenie, że w Polsce nie da się kupić wódki bez akcyzy. Na początku tego tekstu wspominam o konwenansach i o mitach. Proszę pamiętać, że jednym z takich mitów, który skutecznie podsycają dyletanckie strony internetowe jest mit mówiąc o tym, że marihuana nie jest narkotykiem. Niedowiarkom twierdzącym, że marihuana nie uzależnia polecam wizytę w Monarze i rozmowę z ludźmi, którzy tam mieszkają,
Yesmer
O mnie Yesmer

kiedyś młody lewicujący krzykacz, głosujący na Platformę i SLD. Dzisiaj zwolennik dobrej zmiany i konserwatyzmu. Apologeta religii i Boga jako czynników niezbędnych w funkcjonowaniu człowieka. Specjalista od bezpieczeństwa kulturowego i religijnego.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka