Andrzej Prokopowicz. Andrzej Prokopowicz.
320
BLOG

Czy Polacy odsuną się od najbardziej agresywnych ugrupowań?

Andrzej Prokopowicz. Andrzej Prokopowicz. Polityka Obserwuj notkę 11

Ponad dwa lata temu zwolennik PO  Ryszard C.Zabił w biurze PiS w łodzi Marka Rosiaka a drugiego pracownika niebezpiecznie zranił.

Dziś dowiedzieliśmy się że motywowany poglądami politycznymi Brunon K. szykował się do zamachu na obecne władze.

Od lat  największe wodzowskie ugrupowanie Donalda Tuska chcąc związać emocjonalnie ze sobą jak największy elektorat cynicznie prowadzi przeciw swemu nagroźniejszemu rywalowi eskalację nienawiści. W tej wojnie po stronie PO stanęły największe media a ostatnio rozniecający niemal stalinowski fanatyzm, bojownicy Palikota.

PiS w miarę możliwości nie pozostaje dłużny. Bojkot prezydenta, cyklicznie róznych stacji czy redaktorów. Dla PiS-u zdrajcami są już nie tylko najwięksi przeciwnicy polityczni ale nawet potencjalni sprzymierzeńcy. W imię komfortu na opozycji Kaczyński stara się wyciąć nie  tylko inne ugrupowania prawicowe ale również osoby które zbytnio urosną w jego własnym ugrupowaniu.

Na dziś nie jest do pomyślenia demokratyczna zmiana  szefa ani w PO ani w PiS. Na ich tle PSL jawi się jako super demokratyczna partia.

Kłamie ktoś kto twierdzi że sytuacja ta powstała po katastrofie  /zamachu (niepotrzebne skreślić). Bojkot władz i prezydenta dużo wcześniej prowadziła PO i jej przydupasy z GW, TVN............ . To oni na wszelkie możliwe sposoby prowadzili destrukcję Państwa. To oni wykorzystywali międzynarodowe wpływy by osłabić i odizolować prawowite władze.

Ale to nie oni pacyfikowali premiera Marcinkiewicza. To nie oni wyrzucili Ziobrystów i nie oni przyklejali łaty zdrajców. To nie oni najęli kilku rozgrzanych redaktorków z GP do wbijania szpili SP. I nie były to polemiki polityczne czy krytyka strategii. Była to próba zohydzenia. Czasami próby te przybierały styl Palikota.

Jednak muszę przyznać że chyba ktoś się wreszcie opamiętał i nagonka ustała.

Należy sobie dziś odpowiedzieć. Czy stać Polskę na miotanie się między prowokacjami rządzących a bojkotami opozycji. Czy kopanie coraz większych rowów nie służy wrogom?

I wreszcie czy największe ugrupowania chcą i są w stanie bardziej myśleć o Polsce niż o sobie.

Coraz częściej się zastanawiam czy nie lepiej by było dla Polski by elektorat wreszcie zrozumiał że jeżeli najbardziej awanturnicze ugrupowania się nie ucywilizują to powinnyy zniknąć ze sceny politycznej.

Tylko jak to zrobić gdy ucywilizowania wymagają również podjudzające media?

Ktoś nieżle miesza w polskim kotle i pilnuje by wahadło zamiast odmierzać czas rozwoju za każdym uderzeniem waliło po głowach i jeszcze bardziej rozniecało nienawiść.

Wina nie jest równo rozłożona. Ci co mają więcej władzy, więcej mediów, więcej kasy- są bez porównania bardziej winni.

 

NIEOBOJĘTNY

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka