Andrzej-Łódź Andrzej-Łódź
108
BLOG

Obama, Olejniczak i 30 mln

Andrzej-Łódź Andrzej-Łódź Polityka Obserwuj notkę 18

Obama w końcu przepchnął ustawę o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. W dyskusji nad sensem tego działania jego zwolennicy ( w tym Wojtek "bloger" O.) najczęściej straszą świat liczbą 30 milionów Amerykanów bez ubezpieczenia zdrowotnego.

Nie pozostaje nic innego jak przyjrzeć się tej grupie.

Poniżej przedstawiam dane z książki "Lives at Risk. Single-Payer National Health Insurance Around The World" Goodman i wsp. (polski tytuł tutaj).

Zadałem Wojciechowi Oleniczakowi pytanie czy ma wiedzę, ilu z owych 30 mln nieubezpieczonych Amerykanów ubezpieczać się po prostu nie chce. Odpowiedzi oczywiście nie udzielił, podobnie akolici nanny state uważąjący, że rząd wie lepiej czego potrzebują obywatele, konkretnie w tym wypadku Obama miałby wiedzieć lepiej, co jest dobre dla mojego kumpla Johna Rousseau z Kaliforni niż on sam. Odpowiedź bowiem wymagałaby sięgnięcia do danych, które akolitom zwyczajnie nie pasują. Olejniczak sam oczywiście sięgać nigdzie nie chce (tu zgadzam się z Ł. Fołtynem, że EuroWojtkowi po prostu to lata).

Na początek - nie wiem skąd WO wziął liczbę 30 mln. Oficjalne statystyki mówią o liczbie ok 47mln co stanowi ok. 15% populacji. Przyjrzyjmy się im.

Ok. 30% nieubezpieczonych kwalifikuje się do objęcia opieką rządową w ramach S-CHIP (dla ubogich dzieci) oraz Medicaid (dla rodzin o niskich dochodach), jednak nigdy nie zabiegali oni o udział w tych programach.

Ok. 30% nieubezpieczonych żyje  w gospodarstwach domowych, których roczny dochód przekracza 50 tys. $ i z pewnością stać byłoby ich na ubezpieczenie się. W ciągu ostatnich 8-10 lat wzrost liczby nieubezpieczonych dotyczył praktycznie tej grupy (połowa z nich zarabia pow. 80 tys. $ rocznie). Można zatem pokusić się o tezę, że spora część Amerykanów ubezpieczenia po prostu nie chce lub też nie potrzebuje, gotowa zapłacić za leczenie bezpośrednio z konta. Pewnie WO i akolici nie wiedzą, że walczą o prawa grupy najlepiej zarabiającej. Chwilowo zostawiam to im.

Dane te pochodzą z Census Bureau, które również informuje, że około 75% osób, które z jakiś powodów utraciły ubezpieczenie, odzyskuje je w ciągu roku. Dłużej niż 3 lata bez ubezpieczenia pozostaje ok. 2,5% Amerykanów, zatem sensowne jest stwierdzenie, że problem rozdmuchany przez Obamę dotyczy wąskiego marginesu, z którego część stanowią zarabiający dobrze lub bardzo dobrze.

Można oczywiście fantazjować tropem Michaela Moora, ale prawo federalne stanowi, że pacjent przez pogotowie ma zostać zaopatrzony niezależnie od możliwości wniesienia opłaty. Prawo stanowe (i federalne) żąda również, aby wiele szpitali udzielało opieki na zasadach charytatywnych, a federalne i stanowe fundusze wyrównawcze są do dyspozycji instytucji świadczących nieproporcjonalnie dużą liczbę usług dla pacjentów Medicaid oraz osób nie ubezpieczonych.

Analiza przeprowadzona przez urząd Kontrolera Rachunków Publicznych Texasu wykazała, że organizacje publiczne i prywatne w tym stanie wydatkują ok. 1000$ rocznie na opiekę dla każdego nieubezpieczonego. W przypadku 4-osobowej rodziny stanowi to 4000$.

Instytut Urbanistyki w Waszyngtonie wyliczył natomiast, że każdego roku USA wydają ok. 34 mld $ na darmową opiekę dla nieubezpieczonych (ok. 800$ na osobę - średnio!).

Podobnym przekłamaniom podlegają dane z raportów ONZ czy WHO, pomijające falsyfikującą metodologię stosowaną przez te organizacje.Mam tu na myśli np. raporty dot. średniej długości życia bądź też średniej przeżywalności niemowląt. Opisanie zafałszowania danych przekraczałoby jednak ramy jedego wpisu. Dziś zajmujemy się tym, że Amerykanie umierają pod Izbą Przyjęć.

Komu zatem dobrze robi Obama? Tzw. obrońcom praw najuboższych i kadrom szukjącym się do obłapienia stanowisk. Czy dobrze zrobił najuboższym? Hmm...

Komu dobrze robią nasi najwspanialsi politycy? Podpiętym pod NFZ-owski cyc kadrom i znajomym - z pewnością. Nam? Hmm...

http://lynchmannstadt.blogspot.com/2009/04/zaozenia-urbanistyczne-odzi-i.html

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka