Źródło:zakopianskibazar.pl
W kawiarni, na werandzie budynku w sercu Krupówek systematycznie spotyka się zakopiański salon polityczny. Ludzie interesu z ludźmi lokalnej polityki omawiają bieżące sprawy, rozwiązują problemy i wytyczają kierunki działania. Brylują oczywiście liderzy zwycięzcy ostatnich wyborów samorządowych: „Jedność Tatrzańska” i jej sponsorzy.
„JEDNOŚĆ TATRZAŃSKA” dziś to nie tylko doświadczeni, kompetentni, wykształceni, starsi i młodzi ludzie, ale przede wszystkim ludzie sprawdzeni i zahartowani w rozwiązywaniu trudnych problemów – to wielki kapitał na czas nowych wyzwań…- tak o Jedności piszą jej liderzy na stronie internetowej.
Do takich operatywnych i skutecznych osób można niewątpliwie zaliczyć Skarbnika Powiatu panią Reginę T. Pani Regina, osoba o wielkich talentach, od lat potrafi godzić dwie niezwykle trudne funkcje: Skarbnika Powiatu i Dyrektora zakopiańskiego szpitala na Kamieńcu. Ostatnio pojawiła się nowa pasja - zdolność do interesów i zapał do biznesu. W zeszłym miesiącu Regina T. wygrała przetarg na sprzedaż działki Skarbu Państwa o powierzchni ponad 900 metrów kwadratowych w rejonie Pardałówki. Sprzedającym był Starosta Tatrzański, nabywcą jest Skarbnik Powiatu, ale formalnie wszystko było w porządku.
Zaraz też ujawniły się szczególne talenty i operatywność biznesowa naszej bohaterki.
Niestety, po zakończeniu przetargu okazało się, że zgodnie z uchwałą Rady działka znajdowała się na terenie Parku Kulturowego Kotliny Zakopiańskiej i nie można było dla niej otrzymać warunków zabudowy i pozwolenia budowlanego do czasu opracowania planu zagospodarowania przestrzennego. Wiadomo, że opracowywanie planów to proces żmudny i długotrwały. W sukurs przyszła natychmiast życzliwa Rada Miasta. W dniu 1 marca podjęto uchwałę o zmianie granic Parku Kulturowego i wyłączeniu z jego obszaru działki będącej przedmiotem naszego zainteresowania. Uchwala, co prawda, jeszcze nie weszła w życie, bo nie zdążył ja opublikować w dzienniku urzędowym Wojewoda, ale przecież ”czas to pieniądz”.
I oto już 3 dni przed podjęciem uchwały 27 lutego Burmistrz Miasta Zakopane wszczyna postępowanie w sprawie wydania warunków zabudowy. Stosowne zawiadomienie tym razem nie podpisał naczelnik Wydziału Architektury, lecz Jan Gąsienica Walczak zastępca burmistrza (wcześniej prawa ręka naszego Starosty), nie czekając nawet na uchwałę Rady. Tymczasem dopiero publikacja tej uchwały w dzienniku urzędowym Wojewody Małopolskiego może spowodować odblokowanie obowiązującego ciągle zakazu wydawania warunków zabudowy.
Projektowana inwestycja to budowa czterokondygnacyjnego budynku mieszkalnego wielorodzinnego, a wiec całkiem poważne przedsięwzięcie.
A co na to mieszkańcy tej nobliwej dzielnicy?
Niektórzy maja pecha. Działki położone po drugiej stronie tej samej ulicy, chociaż od dawna zabudowane, pozostały w granicach Parku Kulturowego. Prawdopodobnie ich właściciele w najbliższych latach nie mogą liczyć na otrzymanie warunków zabudowy. Wojewoda w najbliższym czasie, zapewne opublikuje zmianę granic Parku Kulturowego w dzienniku urzędowym. Tym samym pokonana zostanie przez inwestorkę ostatnia przeszkoda. Wtedy wszystko będzie jak najbardziej legalnie i w porządku.
Tylko Ewa M. rzecznik prasowy burmistrza, będzie niepocieszona. Wcześniej, z wielkim zaangażowaniem, walczyła z budownictwem wielorodzinnym w swojej dzielnicy, stając się liderką społecznego protestu. Planowana inwestycja jest w niewielkiej odległości od jej posiadłości. Niestety, w tym wypadku ręce pani rzecznik wydają się być zbyt krótkie. Gdy się wejdzie między wrony … .
