Długo będzie się pani zajmować Smoleńskiem?
Na pewno nie zostawię tej sprawy. I będę pytać do końca życia.
Ale wielu Polaków nie chce już o tym słuchać.
Przeciętny Kowalski interesuje się przede wszystkim swoimi sprawami. Ja to rozumiem. Ale dla mnie taką właśnie sprawą jest śmierć mojego ojca.
Ma pani żal do ludzi, że temat katastrofy im już zobojętniał?
Smoleńsk został im zohydzony przez dziesiątki nieprawdziwych informacji. Władze nie mówią ludziom prawdy. Z drugiej strony niektórzy nie chcą jej usłyszeć. W jakimś sensie są oszukiwani na własne życzenie.
Nie chcą się dowiedzieć, jak było?
Może się boją, że prawda okaże się zbyt straszna.