Bloxer Bloxer
43
BLOG

(Najważniejszy) dzień z życia B.

Bloxer Bloxer Polityka Obserwuj notkę 8

B. jechał samochodem do szpitala, gdy nagle poczuł silne uderzenie w kark i przez kilka sekund nie wiedział co się stało. Po chwili ochłonął i zatrzymał, toczący się wciąż powoli, samochód. Zrozumiał też, że został uderzony z tyłu przez inne auto.

Masując zawzięcie obolały kark, B. wysiadł z samochodu i skierował się drżącym krokiem w stronę sprawcy i jego auta. Kierowcą okazał się Pakistańczyk po kielichu. Jako świadkowie pojawiły się dwie Rosjanki. Czyli: Pakistańczyk rąbnął Polaka, świadkami Rosjanki, wszystko to w centrum Dublina w Irlandii.

W międzyczasie B. wyciągnął z rozbitego auta „za szmaty" Pakistańczyka, który niepostrzeżenie pakował się z powrotem za kierownicę. B. miał niejasne uczucie, że w celu niezwłocznego oddalenia się z miejsca zdarzenia. Wtedy pojawił się kolejny świadek- Irlandczyk, lekko wytatuowany, z celtyckim krzyżem na szyi, który zupełnie bezwiednie okazał się bohaterem następnej części opowieści bo, gdy B. telefonował na Gardai (Irlandzką policję) Pakistańczyk zdołał dostać się za kierownicę i ruszyć z piskiem opon. Irlandczyk z krzyżem, stał wtedy przed samochodem i starając się zatrzymać uciekającego... wskoczył na maskę trzymając się kurczowo, czego tylko mógł! Uciekający, nie przerywając jazdy, rozpędzał się coraz bardziej i po przejechaniu 200m z pasażerem na masce auta... zniknął za pierwszym zakrętem.

B. zdębiał po raz pierwszy.

Do tej chwili podobne sceny widział jedynie w kinie. Ucieczka Pakistańczyka zakończyła się dwie ulice dalej, gdy jego samochód zatrzymał patrol Gardai na... rowerach. Kierowca został skuty i odwieziony na posterunek. Postawiono mu cztery zarzuty: jazdę pod wpływem alkoholu, spowodowanie kolizji drogowej, ucieczkę z miejsca wypadku, i narażenie zdrowia i zycia innych osób. Pewnie pójdzie siedzieć. B. wtedy tego jeszcze nie wiedział. Otrzepał się, rozmasował kark i w te pędy do szpitala bo pół godziny wcześniej, żona B. zadzwoniła, że już czas, że się zaczęło. Na szczęście do szpitala było blisko i B. wpadł zziajany nieco na porodówkę. Kilka godzin później, żona B. wydała na świat chłopca.

Wtedy B. zdębiał po raz drugi.

Wcześniej małżeństwo B. było zapewniane, że urodzi się dziewczynka, więc z przyjemnością zaopatrywali się w różowe śpioszki, kaftaniki w kwiatki i sukienki z falbankami. Gdy więc położna wykąpała malucha płci męskiej i poprosiła o ciuszki, B. drapiąc się w głowę, wyciągnął z torby różowe body w kwiatki. Położna zdębiała, B. się śmiał, żona odpoczywała.   

(B. ma niniejszym dwie rzeczy do zakomunikowania. Po pierwsze, powyższe zdarzenia, jakkolwiek wyglądać mogą na literacko ubarwione, zdarzyły się naprawdę. Po drugie, w związku z pasją B. do inwestycji zamierza rozszerzyć zakres badań o inwestycje dla dzieci. B. świadomie pisze, że dla dzieci a nie w dzieci. Różnica jest zasadnicza- proszę samemu się zastanowić jaka.)

Bloxer
O mnie Bloxer

Nie spekuluję na: - żywności - ropie naftowej - spółkach tytoniowych bo są bardziej etyczne sposoby zarabiania pieniędzy. Polska Federacja Rynku Nieruchomości opublikowała wpis "-30%" na swojej stronie: www.pfrn.pl/files/Analiza_sytuacji_na_rynku_nier.doc "To rzeczywiście był ciekawy komentarz (o rynku nieruchomości). Trudno nie zgodzić się z tezami stawianymi przez jego autora." Piotr Kuczyński- analityk giełdowy, o wpisie "-30%?"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka