Wyrażam wdzięczność i szacunek administracji salonu 24 (skrót AS24), za dopuszczenie mnie do głosu po odbyciu pokutnej procedury uchylenia na chwilkę blokady. Bojaźliwie i z obawą proszę AS24 o wyrażenie zgody na zwrócenie się z uprzejmym zapytaniem do wielce szanownego pana premiera Tuska i jego licznego, dobrze wykształconego, z dużego miasta, z dostępem do szerokopasmowego źródła inteligencji, pozbawionego sklerozy elektoratu: gdzie jest gorące żelazo Tuska i czy ma ono kształt dorsza? Czy potrzebna jest trzecia kadencja aby dopracować kształt dorsza i temperaturę żelaza Tuska? Czy może pan Tusk sam sobie lub synowi, albo koalicjantowi, wypalić tym żelazem zacne znamię Pitery, na zacnych własnych zadach?
Po zakazie manifestacji, czas na zakaz zadawania pytań. Oto demokracja popierana przez AS24, oto zmiana oblicza ziemi, tej ziemi. Za komuny było mniej nepotyzmu i kumoterstwa. A jeśli już był, to nie tak ostentacyjny i bezczelny. "Już z Aurory wystrzał padł...". Padnie i drugi raz.