Mam tego szczerze dość! Narasta we mnie wielki i trwały gniew. Gniew i niezachwiana pewność, że katastrofie, w której zginął prezydent Polski Lech Kaczyński, winni są Sowieci!
Czy mam dowody? Ooo tak! Jest ich aż nadto. Widać je gołym okiem i słychać nieustannie:
- w dezinformacyjnym szumie od paru chwil po katastrofie,
- w antypolskiej propagandzie przyczyn,
- w komisji, która nie jest polska,
- w petenckiej roli polskich "aktywnych uczestników"
- w prośbach o stenogramy zapisów z czarnych skrzynek (stenogramy!!!).
- w zawłaszczeniu wszystkich kluczowych dowodów z miejsca katastrofy,
- w bezradnych oświadczeniach pana Seremeta o postępach prac (jakich postępach?!),
- w nikczemnym zagłuszaniu wszystkich wątpliwości i pytań,
- w... dość!
Dość już tego!
Gdy tak bezprecedensowe zdarzenie, jak katastrofa w której ginie prezydent Polski wraz z czołowymi politykami i wszystkimi dowódcami sił zbrojnych, rozgrywana jest jako wewnętrzna sprawa obcego kraju, to ja przestaję mieć jakiekolwiek wątpliwości.
Gdy widzę, jak haniebnie i pokornie milczą polskie władze zamiast w trybie NATYCHMIASTOWYM przejąć prowadzenie śledztwa, to przestaję się wahać.
Gdy liczne pytania i wątpliwości zdezorientowanego i zaszokowanego społeczeństwa piętnuje się pogardliwym mianem "teorii spiskowych", to narasta we mnie pewność...
Że niezależnie od ogłoszonych oficjalnie wyników śledztwa, za winnych będę uważał Sowietów!
Że choćby cały świat ogłosił, iż winę ponoszą piloci - ja będę winił Sowietów!
Że, gdyby nawet duchy z zaświatów mnie przekonywały o czymś innym... dla mnie winni będą Sowieci!
Nie zgadzam się na tak pogardilwe traktowanie mojej ojczyzny i moich rodaków. Nie jesteśmy bydłem, które dla posłuszeństwa można tresować elektrycznym pastuchem! Nie zgadzam się na rolę bezmyślnego przedmiotu czyjejś polityki!
A jeżeli ktoś tak właśnie będzie mnie traktował, znaczy to tylko tyle, że jest wrogiem moim i mojego narodu!
I żadna wymuskana i układna medialno-polityczna narracja tego nie zmieni!
I ostatnia rzecz. Ostatnia lecz bardzo ważna - Rosjanie to nie Sowieci.