W chórze głosów debatujących nad dalszymi losami krzyża sprzed pałacu Namiestnikowskiego pojawiło się również pytanie o to kto może o tym zadecydować. W swojej notce Essencjusz stawia tezę, iż decyzję taką mogą podjąć jedynie obywatele, a państwo musizapytać ich o zgodę w kwestii usunięcia/przemieszczenia krzyża .
W swoim tekście Essenscjusz przywołuje również niezwykle ważne rozróżnienie pomiędzy państwem laickim a państwem neutralnym światopoglądowo, wykazując przy tym, iż Polska, w myśl zapisów konstytucyjnych jest zdefiniowana jednoznacznie jako to drugie.
Chcę zwrócić uwagę, że dowód ten został jednoznacznie sfalsyfikowany w kontekście poruszanej sprawy!
Polska nie jest państwem neutralnym światopoglądowo - Polska jest państwem wyznaniowym
Niezależnie od aspiracji i kompleksów różnych środowisk istniejących na terenie Polski. To właśnie kwestia krzyża jednoznacznie potwierdza powyższe, jak również wskazuje na konieczność zmian w konstytucji. Konstytucji, która w sposób ewidentny jest sprzeczna z religijnymi odczuciami obywateli. Konstytucji, której korzenie są przecież dobrze znane.
Warto zauważyć, że przez pałacem Namiestnikowskim nie postawiono różnorodnych symboli religijnych, lecz właśnie krzyż. Nie półksiężyc, nie gwiazdę Dawida, lecz właśnie krzyż! To pod tym krzyżem obywatele z całej Polski składali dziesiątkami tysięcy kwiaty i zapalali znicze. Widać zatem jak na dłoni, że wbrew dwudziestoletniej propaganddzie ateistycznej Polacy zachowali jednorodność wyznaniową i jest to wyznanie katolickie.
Być może nadszedł czas, aby tę konstytucyjną fikcję zweryfikować? Być może nadszedł już czas aby Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej odzwierciedlała faktyczny charakter polskiego państwa i polskich obywateli - katolicyzm. Państwa, które będąc państwem katolickim w ciągu tysiąca lat swojego istnienia, było przy tym wzorcem tolerancji religijnej dla innych państw.
A wówczas sprawa krzyża oraz kwiatów i zniczy wokół niego, sprawa TAK WŁAŚNIE a nie inaczej wybrzmiałego vox populi, przestanie być kwestią bulwersującą a stanie się zrozumiałym i naturalnym wyrazem hołdu obywateli, którzy w przytłaczającej większości czują się katolikami.