Portiernia – styczeń 2003
Najbardziej rozwiniętą jest gospodarka USA oparta na wolności. Również zliberalizowanie gospodarki brytyjskiej pod rządami Tacher przyniosło bardzo dobre efekty. Jednak, aby taka liberalna gospodarka była tak efektywna muszą w niej być wykorzystywane w maksymalny sposób potencjały pracy i tworzenia obywateli, a przede wszystkim muszą być zapewnione wszystkim obywatelom dochody zapewniające godne życie.
W nowo kształtującym się społeczeństwie amerykańskim struktura społeczna była kształtowana od początku, nie było ustalonej hierarchiczności, było miejsce na kształtowanie się klasy średniej, każdy mógł znaleźć miejsce dla siebie. W rozwiniętej Wielkiej Brytanii przed wprowadzeniem nowej polityki przez Tacher istniała już klasa wielkich przedsiębiorców i istniała klasa średnia, istniały odpowiednie proporcje między ludźmi biznesu a pozostałą częścią społeczeństwa, a sytuacja gospodarczo- społeczna aż prosiła się o zdyscyplinowanie. Ale nawet w USA i innych krajach uchodzących za liberalne, w różnych okresach istniała różna polityka finansowo- gospodarcza.
W państwach o zapóźnionej gospodarce istnieje bardzo duże zagrożenie, że hierarchiczność ukształtowana przez inne kryteria niż gospodarcze np. hierarchiczność polityczna zostanie zamieniona w nowo wprowadzanych liberalnych warunkach funkcjonowania społeczeństwa i gospodarki rozumianych nie, jako tworzenie równych szans dla wszystkich, ale jako oddanie procesu przejmowania firm żywiołowi, na oligarchiczność. Zbyt trudne warunki gospodarcze: zbyt mocny pieniądz i wielkie trudności w zdobywaniu kredytów powodujące olbrzymie trudności w zaistnieniu i funkcjonowaniu na rynku osób nieposiadających własnego kapitału i z poza układów, stwarzają olbrzymie dysproporcje możliwości biznesowych i pogłębiają jeszcze niesprawiedliwe rozwarstwienie społeczeństwa, a część społeczeństwa jest prawie zupełnie eliminowana z konsumpcji, co jest nie tylko karygodne moralnie, ale tez zubaża konsumpcyjny rynek. Doktryna dyscyplinowania gospodarek i stwarzania trudnych warunków gospodarowania przy jednoczesnym zachowaniu statusu dostępu do stanowisk i kredytów w czasie szeroko prowadzonej prawie totalnej prywatyzacji w państwie biednym, ze zrujnowaną gospodarką doprowadziła nie tylko do wielkiej niesprawiedliwości, ale i do koszmaru bezrobocia i biedy wielu osób i rodzin. Na dodatek irytujące są bardzo butne postawy i wypowiedzi niektórych beneficjentów przemian, których dochody są kilkadziesiąt a nawet kilkaset razy większe od przeciętnych, uważających się za ludzi wielce zasłużonych dla budowania tej nowej lepszej rzeczywistości, za niezastąpionych, za lepszych od innych, bez których nie możliwe byłyby przemiany i rozwój, uważających się za dobrodziejów, którym należy się od wszystkich wdzięczność
Portiernia; styczeń 2003
Wydaje mi się, ze światowe tendencje dyscyplinowania gospodarek i wymuszania ich unowocześnienia i podnoszenia jakości produktów i usług z jakimi mieliśmy do czynienia przez ostatnie ćwierćwiecze powoli łagodnieją. Tendencje te były odpowiedzią na potrzeby, między innymi na konkurencyjność gospodarek azjatyckich - w szczególności bardzo zdyscyplinowanej gospodarki japońskiej -i doprowadziły do oczekiwanych rezultatów, jednak obok unowocześnienia gospodarek spowodowały wielkie rozwarstwienie społeczeństw. Społeczeństwa, łącznie ze społeczeństwem japońskim, są już zmęczone takim dyscyplinowaniem i tęsknią coraz mocniej za bardziej demokratyczną rzeczywistością. W społeczeństwach takie jak nasze wielkie rzesze obywateli tęsknią za taką demokratyzacją i prawdziwą liberalizacją (wolnością powszechną a nie wybiórczą) szczególnie mocno.
Nadmierne obniżanie podatków i ograniczanie konsumpcji, to środki, które mogą przynieść doraźne skutki ożywienia gospodarczego, natomiast w dłuższej perspektywie mogą przynieś skutki odwrotne do zamierzonych celów. Nadmierne ograniczanie konsumpcji hamuje gospodarczy rozwój. Oczywiście gospodarczy nadmierna konsumpcja, nie adekwatna do możliwości gospodarczych, hamująca inwestycje również hamuje rozwój. Między konsumpcją a inwestowaniem musi być zachowany stan równowagi
Portiernia, styczeń 2003
Dlaczego nie po europejsku? Dlaczego nie po skandynawsku?
Trudno pojąć, dlaczego mogąc obserwować z bliska rozwinięte gospodarki państw europejskich, tym bardziej gdy chcemy stać się częścią europejskiego organizmu, decydenci wzorowali się nie na tych gospodarkach ale wprowadzili u nas kapitalizm takiego typu jaki istniał w niektórych państwach Ameryki Południowej i Łacińskiej. Nawet przy wprowadzaniu konkretnych, szczegółowych rozwiązań dotyczących choćby systemu emerytalnego wzorowano się na rozwiązaniu chilijskim. A przecież europejskie wzory funkcjonowania gospodarek i mechanizmów wprowadzanych przez państwa na rzecz społeczeństw są nie tylko blisko, ale są też one i efektywniejsze i bardziej sprawiedliwe