Zdzislaw Sztorm Zdzislaw Sztorm
1188
BLOG

Polowanie na zebry

Zdzislaw Sztorm Zdzislaw Sztorm Polityka Obserwuj notkę 9

 

Do niemieckich księgarń trafiła właśnie książka Daniela Blatmana w której historyk zajął się słabo opisanym dotychczas fragmentem historii dotyczącym współudziału niemieckiej ludności cywilnej w wymordowaniu 250 tysięcy więźniów obozów koncentracyjnych podczas marszów śmierci w okresie styczeń-maj 1945.

Blatman, profesor Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, ocenia, że co najmniej kilkadziesiąt tysięcy spośród ćwierć miliona ofiar marszów śmierci zostało zamordowanych właśnie przez niemieckich cywilów. W swojej książce opisał szereg masakr i pojedynczych zabójstw dokonanych na więźniach solidarnie przez miejscowych działaczy, przedstawicieli władz lokalnych, członków NSDAP i zwykłych mieszkańców.8 kwietnia 1945 roku właśnie tacy zwykli mieszkańcy Celle, miasteczka w pobliżu Hamburga, wzięli udział wraz z funkcjonariuszami policji w polowaniu na setki więźniów, którzy podczas nalotu uciekli z objętych pożarem wagonów. Więźniów, głównie Żydów, oprawcy wykańczali w pobliskim lesie, wcześniej tropiąc jak łowną zwierzynę. Podobny scenariusz miał miejsce trzy dni później w mieście Lüneburg. Sami Niemcy nazywali to wówczas polowaniem na zebry.

W kwietniu 1945 roku w Gardelegen w środkowo-wschodnich Niemczech rozegrały się wydarzenia w których znaleźć można wiele podobieństw do Jedwabnego 42 roku. Do stodoły w pobliżu miasteczka zapędzono ponad tysiąc więźniów a ich pilnowania z własnej inicjatywy podjęli się w liczbie kilkudziesięciu miejscowi cywile. Już podczas marszu na miejsce kaźni dochodziło do pierwszych zbrodni w których uczestniczyli solidarnie policjanci, skoszarowani niedaleko spadochroniarze i sami cywile. Oprawcy oblali następnie stodołę benzyną i podpalili. Więźniów, którym udało się uciec, dobijano. 7 maja magazyn Life opublikował serię zdjęć, które wykazały te okrucieństwa.

 Znalazłem te upiorne zdjęcia jednak ostrzegam, że to obraz bardzo drastyczny.

Książka Batmana obali ostatecznie mit nieświadomości zbrodni którym szczególnie zaraz po wojnie zasłaniali się „zwyczajni Niemcy”. Dziesięcioletnia indoktrynacja zmierzająca do odhumanizowania ofiar, jakiej byli poddawani przez nazistów, przyniosła zamierzony rezultat. Jestem bardzo ciekaw społecznej dyskusji jaką wywoła za naszą zachodnią granicą ta książka.

"Każde nieszczęście w historii jest zapowiedziane; zawsze występują jakieś znaki na niebie, ostrzegające ludzi o niebezpieczeństwie. Rzadko ktokolwiek im wierzy." - Calek Perechodnik / Blog wyróżniony prestiżowym 37 miejscem na Liście Hańby Narodowej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka