Zetor Zetor
64
BLOG

Nie podniecam się prorodzinną "obniżką podatków", czyli w obroni

Zetor Zetor Polityka Obserwuj notkę 10

Rafał Ziemkiewicz tekst napisał. Tekst o naszym kochanym parlamencie, który na poczet kampanii wyborczej przyznaje ulgi prorodzinne. Wchodzę pod tekst i co widzę? „Szanowny Panie Rafale, był Pan kiedyś w UPR i domagał się radykalnego obniżenia podatków. To się właśnie stało. Dlaczego Pan teraz protestuje?” – podpisane „Jarecki”. Nie wiem, czy to nasz Jacek nad Jackami, i nie wiem, czy na poważnie, w każdym razie powyższa wypowiedź zbyt mądra nie jest. A już na pewno nie jest to powiedziane w duchu liberalnym. Bo czy liberałowie domagają się niskich podatków? Śmiem twierdzić, że nie o to chodzi.

 

Czym jest ulga prorodzinna? Jest oddaniem przez rząd części zagrabionych pieniędzy tym spośród okradanych, którzy mają dzieci. Czemu akurat im? Żeby zachęcić resztę do posiadania własnych pociech? Biada dzieciom, które narodzą się, by rodzice mogli dostać ulgę. To może żeby ulżyć rodzicom? Ja przepraszam, ale ci rodzice otrzymują od państwa więcej niż bezdzietni. Szkoła publiczna czy świadczenia zdrowotne dla dzieci – na to łożymy wszyscy a dostają to tylko niedorośli. Czyli dziecko już jest dotowane przez państwo. A poza tym, jak każdy wie, potomek to ogromny skarb, a skarb ma swoją cenę. Nieuczciwie jest domagać się ulg opłacanych przez wszystkich, gdy zysk zatrzymuje się tylko dla siebie. A ukochane dziecko to zysk najlepszy i najlepsza przecież inwestycja. Dlatego jasnym jest, że te wszystkie zabiegi to jedynie kiełbasa wyborcza, bo niczemu innemu one nie służą. Inna sprawa, czy wszyscy na tym stracimy. Moim zdaniem tak. Albo nie mając tych pieniędzy zwiększymy dziurę budżetową, czyli obciążymy całe społeczeństwo, albo utniemy wydatki na bardzo potrzebne rzeczy. Bo ja nie wyobrażam sobie, żeby nastąpiły jakieś rozsądne cięcia oszczędnościowe. Jak pisał kiedyś wspomniany już RAZ, państwo nigdy nie obcina wydatków na skup żywca wieprzowego, mogąc obciąć te na policję. Bo policja jest potrzebna i jeśli jej nie będzie, to ludzie sami wykupią sobie broń, kursy samoobrony czy ochroniarzy albo prywatnych detektywów. A kto oprócz państwa łożyłby na skup nikomu niepotrzebnej nadwyżki wieprzowiny?

 

Dlatego nie cieszy mnie taka „obniżka” podatków, bo to wcale nie jest obniżka. I dlatego w ogóle hasło „obniżka” niezbyt mnie podnieca. Bo czy podatki powinny być bezwarunkowo niskie (a co to znaczy niskie, by the way)? W czasie wojny do niskich podatków może nawoływać tylko obcy agent. Podobnie w czasie jakiegoś wyścigu zbrojeń. Często zachodzi też potrzeba jakichś wielkich robót publicznych, np. modernizacji sieci dróg czy uregulowania rzek. I tu potrzebne są wysokie podatki, choć oczywiście nie powinno to trwać zbyt długo. W końcu nikt nie może w nieskończoność dźwigać sztangi.

 

Ale powtarzam – to nie wysokość podatków jest problemem. Wysokie podatki to problem jedynie ekonomiczny. Ale nierówne podatki i niesprawiedliwe wydatki – to już problem moralny. I to z tym trzeba walczyć. A wspomniana ulga jest tylko kolejną taką nierównością.

Ziemkiewicz jako motto swojego tekstu dał „Niczyje mienie nie jest bezpieczne póki trwa sesja parlamentu” Fryderyka Bastiata. A ja bym powiedział – niczyje mienie nie jest bezpieczne póki trwa kampania wyborcza. A ponieważ kampania wyborcza trwa nieustannie, skoro można skracać kadencje i publikować comiesięczne sondaże, to niczyje mienie nie jest bezpieczne, póki trwa demokracja w dzisiejszym kształcie. W której by przypodobać się motłochowi można przegłosować wszystko. Także, drodzy „obrońcy demokracji”, legalizację strzelania do lewaków.

Zetor
O mnie Zetor

Twórca - raz na miesiąc, leniwy do imentu. Libertarianin - tyle wolności ile można tyle atlantyckiego imperializmu żeby zlikwidować jeszcze gorsze państwa. Amerykanin - i do tego nacjonalista! Przykład na to jak można nim zostać nie mając obywatelstwa i nigdy nie ruszając się z Europy. Transhumanista - religia taka, popularna szczególnie w Dolinie Krzemowej; głosi ze przy tym tempie postępu technicznego ludzie zaczną niedługo posiadać cechy boskie, a przynajmniej nadludzkie, takie jak dodatkowe zmysły czy nieśmiertelność, i z tego każdy już sobie sam wyciąga wnioski. Można sobie wierzyć, znajdować w tym pociechę, czuć się wyjątkowym i w imię tego tworzyć i zabijać, jak w przypadku każdej innej religii. GG: 7211588 - nabluzgaj mi w cztery oczy ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka