publiczne
publiczne
Operator44 Operator44
473
BLOG

Mentalna Esbecja...Kończ Wojtunik, wstydu oszczędź...!

Operator44 Operator44 Polityka Obserwuj notkę 1

     Media trąbią od rana, że pan Wojtunik - szef firmy na C - napisał dramatyczną skargę w obronie życia i godności "przykrywkowców" w szczególności, a funkcjonariuszy jego służby w ogóle...

 "(..) odniósł się w ten sposób do anonimów pojawiających się na stronie posła Jana Burego, w których opisywana jest działalność rzeszowskiej delegatury CBA. "Opublikowane przez niego informacje pozwalają na ich (funkcjonariuszy CBA - przyp.red.) identyfikację" – napisał Wojtunik w oficjalnym liście do premier Kopacz, do jakiego dotarł serwis TVN24. Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego zawiadomił w liście Ewę Kopacz o "próbach destabilizacji pracy i obniżenia skuteczności funkcjonowania biura" przez posła i przewodniczącego klubu parlamentarnego PSL Jana Burego." 

"(..) Poseł PSL zrewanżował się publikując anonim opisujący rzekome nieprawidłowości z rzeszowskiej delegaturze Biura. Zaczyna to przypominać operę mydlaną."

     Nie wnikam w sprawki posła Burego, jednak pan Wojtunik - zwłaszcza po ujawnieniu rozmów z panią Bieńkowską u Sowy - jest obecnie ostatnią osobą "w służbach", która powinna ostrzegać kogokolwiek o "destabilizacji państwa"... No chyba, żeby zdecydował się złożyć "samooskarżenie" na temat sprzeniewierzenia się zasadzie apolityczności służby - a tym samym przyznał się do aktywnego udziału w destabilizacji państwa właśnie...

     Już samo ujawnienie treści tego listu (zapewne w formie "przecieku kontrolowanego" - no, bo niby jak...) - w którym jest "poważne" odniesienie do "anonimu" publikowanego przez Burego - wskazuje, że Wojtunik z całą pewnością nie ma na uwadze dobra "dekonspirowanych przykrywkowców", a tylko i wyłącznie wykorzystuje ich do rozgrywek wokół własnej dupy...

Niestety, taka jest tu logika tematu.. I nawet jeżeli ktoś, kiedyś grał z zasadami i po kozacku (a słyszałem, że Wojtunika grał), to nie znaczy, że już przypieczętował sobie wszelką chwałę "najsamwprzód"... (nierzadko osoby uchodzące dla laików za "celebrytów" tematu, dla wtajemniczonych znane są z bardziej prozaicznej strony - zresztą odwrotnie, też to tak działa...).

Wracając do tematu - jeżeli zadziałoby się faktycznie coś niedobrego na profilu Burego odnośnie bezpieczeństwa podległych mu ludzi, to psim obowiązkiem Wojtunika nie byłaby czcza pisanina zabierająca cenny czas, a wywołanie pilnego spotkania z premierem i bezpośrednie zreferowanie o co chodzi... (w poprzednim akapicie, na niuansie odnoszę się do tego, że Wojtunik sam był coverem, więc potęguje to kontekst tematu..).

        Zarazem zwracam uwagę, że jakiekolwiek zdekonspirowanie "przykrywkowca", to przede wszystkim kardynalna porażka dowodzącego operacją - de facto więc porażka samego Wojtunika . Bury, jak każdy obywatel ma święte prawo do opisywania rzeczywistości w dowolny sposób. Jeżeli łamie przy tym prawo, to składane jest z pozycji urzędu zawiadomienie do prokuratury i tyle. No chyba, że broniąc się przed zarzutami, Bury ujawnił tam jakąś "niewygodną prawdę" ... 

      Wojtunik podkreśla zarazem, że Komisja ds Służb nie wykazała, aby zarzuty z anonimu Burego się podwierdziły... I o czym to ma niby świadczyć w realiach rzeczywistości IIIRP??? Co niby, w całej swojej historii funkcjonowania zdołała wykazać rzeczona Komisja ds Służb...?!

       Znam dobrze udokumentowany przypadek oficera służby specjalnej (również przeszkolonego operatora i specjalisty d/s międzynarodowego terroryzmu) - dobijającego się od kilku lat o reakcję instytucji państwowych na kardynalną patologię, w obszarze struktury zarządzania firmy (to, że w Polsce - w "urzędowych papierach" - z każdego walczącego z patologią osobnika można zrobić wariata lub szkodnika, pokazał już film "Układ Zamknięty" i historia samopodpalenia byłego policjanta pod Kancelarią Premiera ...)

       Komisja ds Służb, od 2012r. nie raczyła nawet odpowiedzieć na oficjalnie i formalnie wystosowane przez oficera pismo do jej ówczesnego szefa (Wziątek nomen omen...). Natomiast z Kancelarii Premiera Tuska przyszło w odpowiedzi, stwierdzenie niejakiego pana dyrektora Tomasza Borkowskiego, cyt. "... konsekwencja specyfiki służby, może mieć niejednokrotnie wpływ na sytuację osobistą oficerów"... Bystry facet widać jest...

      Nie oceniam, czy w "normalnym kraju" Bury mógłby zostać posłem... (pewnie i tak, mamy demokrację przecież... i nikt nie zabrania ludziom wybierać złodziejów bez wyroków, amoralnych "oblechów" albo zwykłych debili...).

       Jednak wiem na pewno, że w kanonach profesjonalnych Wojtunik nie powinien być ani dnia dłużej szefem, jakiejkolwiek służby specjalnej cywilizowanego kraju w środku Europy!

      Służbami nie powinni zarządzać "mentalni esbecy".... i to niech będzie ten zapowiedziany morał 

ps.

     Przy okazji sprawę skomentowała nieoceniona Julia Pitera, kierując do Burego słowa: Nie wolno bronić siebie kosztem reputacji Państwa...

     Pani Julii, z pozycji oficera odpowiedziałbym tak:

Broniąc swojego honoru oraz przede wszystkim, działając dla dobra służby - informuję zarówno Panią , jak i sferę publiczną, że reputacja Państwa w "ustawowym obszarze zadaniowym" służb specjalnych - została przez Pani formację polityczną sprowadzona do poziomu profesjonalnego dna i "mentalnej bezpieki"! 

Do tego typu stwierdzenia upoważniałoby mnie 5 lat sądowego kopania się z tą odmóżdżoną systemową patologią, skażoną politykierką i piramidalną głupotą... Przypadek w tej części Euro - pyta nie...?

 

Operator44
O mnie Operator44

"Jak najmniej Państwa w życiu obywateli - jak najwięcej profesjonalizmu tam, gdzie Państwo obecne być musi" (moje). "Zasada jest prosta-z ludźmi rozmawiam po ludzku, a ze świniami po świńsku" (gen. Lebiedź).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka