W ramach pompowania przez GazWyb warszawskiej parady pederastów, tak by choć dorównała liczebnością przeciętnej parafialnej procesji na Boże Ciało, ukazał się tam list od czytelniczki. O ten : http://wyborcza.pl/1,95892,8146120,Terlikowski_i_Legierski_spotkali_sie______list.html
Nie zdziwił mnie zupełnie jego ton, nie zdziwiło mnie nawet, że czytelniczka oburza się że niewierzącą moąna nazwać niewierzącą. To standard w tej gazetce. Ale zainteresował mnie podpis. Otóż pod listem podpisała się Ewa Błaszczyk. Zdziwiło mnie to bo znana aktorka, nosząca to nazwisko, raczej w swych wywiadach deklarowała się jako wierząca. Oczywiście nie jednemu psu Burek i Ew Błaszczyk jak się okazało choćby na Naszej Klasie jest w Polsce kilkadziesiąt. Co ciekawe jako pierwsza wyświetla się tam Ewa Błaszczyk z domu Żakowska. Nie sadzę by przypadkowo. Wiele razy już zauważyłem, że drukowane tam "list od czytelników" piszą sami swoi. W każdym bądź razie nie ma tam nigdzie wyjaśnienia, że owa czytelniczka nie jest znaną aktorką.
Tak sobie myślę, że skoro Gazecie Wyborczej zupełnie nie przeszkadza wykorzystywanie nazwisk osób które ciężko latami na swą renomę pracowały, to w końcu w Polsce Jacków Żakowskich, Wojciechów Orlińskich, Dominik Wielowieyskich, Pawłów Stasińskich etc też jest jak psów. Zaprosić do Salonu24, dać im stałe rubryki na SG i niech piszą wzmagając klikalność. Powodzenia.
