Określenie to swego czasu przylgnęło do osób pojawiających się w szeregach PiS, a które nie bardzo chciały ujawniać swoje polityczne korzenie. Co ciekawe zawsze cieszyły się uznaniem i sympatią np. Lecha Kaczyńskiego. One tez najgłośniej opowiadały o POPIS i o konieczności porozumienia. Widać i tym razem postanowiono w tej partii zagrać starym dobrym manewrem.