Kokodeusz Kokodeusz
348
BLOG

Cicho wszędzie, głucho wszędzie..

Kokodeusz Kokodeusz Polityka Obserwuj notkę 9

Nie rozumiem wielu rzeczy związanych z Polską i tubylczym narodem obecnie zamieszkującym jej terytorium. Wczoraj poszerzyłem swą niewiedzę o punkt kolejny. Otóż była to 91 rocznica WIELKIEGO zwycięstwa Polaków (wtedy nie było to Polactwo lub Peerelaki) na czerwona hołotą. Nie będe wnikał w to czy Piłsudski był jedynym autorem planu obrony i kontrataku (bo nie był), ani toczył sporów o słusznośc wojny (słuszna to ona była, tyle, że mogła zakończyc sie w jeszcze lepszy i bardziej spektakularny sposób i czerwonego raka mielibyśmy z głowy). Chodzi mi o to, że o ile Powstanie Warszawskie, które było klęską i katastrofą (zaraz mi tu od ruskich agentów się posypie wiem, wiem to było moralne zwycięstwo, a 200 tys cywili, 16 tys AKowców i zdekonspirowane struktury PP to jest nic, nie było żadnej przegranej bitwy) jest obchodzone hucznie (rekonstrukcja, syreny, tłumy na cmentarzach) i smutnie to WIELKIE zwycięstwo WP z Armią Czerwoną Lejby Bronsteina (Lwa Trockiego) jest niczym nie znaczącym bo zwycięstwem realnym i opracowanym chłodno przez sztab, a nie emocjonalnym "zwyciestwem moralnym" ze stosem trupów i zgliszczami. Nie ma nad czym płakać, drzeć szat, wypadałoby sie cieszyc i wiwatowac, odkorkować szampana, być dumnym z własnej siły i potęgi, odwagi i karności żołnierza polskiego. Ale właśnie oto chodzi, żeby sie nie cieszyć.

Me(n)dia wpajają nam obraz, w ktorym gloryfikujemy klęski. Czemu? Ano prosta odpowiedź: Ażeby te durne Peerelaki, zabeczane nagle nie zmieniły się z emo-ciot w mężnych i silnych Polaków. Zeby nie poczuli siły i tryumfalizmu bo by sie nam nagle bydło zaczęło buntować. Bo człek mężny i silny z podłym losem się nie godzi. I dlatego cisza w me(n)diach na temat zwycięstwa, nastepna burza lamentu w telewizorni rozpocznie się z okazji 1 września radośnie celebrując początek kolejnej porażki i podrzucając do naszych mózgów poczucie bezradności i syndrom wiecznej ofiary losu. Ja tymczasem poczekam na 11 września i wtedy odkorkuję kolejnego szampana.

 

P.S.

Mój mały komentarz do zamnieszek w Londynie. Otóz strategią policji brytyjskiej jest otaczanie kordonem dzielnic, w ktorych wybuchły zamieszki i ich przeczekanie. Jestem ciekaw co byłoby gdyby im sie miasto zbuntowało, a nie daj Boże jakaś prowincja.

Kokodeusz
O mnie Kokodeusz

Narzekam jak każdy normalny na podatki, biurokrację i absurdy masowo produkowane przez "żondzoncych". Nie popieram nikogo ze spadkobierców okrągłego stołu, mam dość tego cholernego socjalizmu nazwanego Polska liberalna bądź solidarną. Patriota, z duża esencją endecji. A tak poza polityką hobbystycznie bawię się w rekonstrukcję wczesnego średniowiecza, z racji tego, że mą mieścinka są Suwałki, próbujemy odtworzyć żyjące tutaj ludy bałtyjskie - Jaćwingów i Prusów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka