Nie mogłem dziś wyjść z podziwu, kiedy to na głównej stronie serwisu konserwatyzm.pl ujrzałem aż 4 artykuliki Jana Libickiego. Zaskakujące o tyle, ponieważ od czasu gdy regularnie odwiedzam ten serwis, czyli od jakiś 3 lat, nie było sytuacji, żeby kilka tekstów tego samego autora było opublikowanych pod rząd. Moje zaskoczenie zwiększyło się tym bardziej, gdy poznałem jakiego rodzaju są to teksty.
Pan Libicki w tych notkach, zdążył oszkalować Tomasza Porębę, Zbigniewa Ziobrę oraz Jacka Kurskiego. Trochę dostało się także śp. Lechowi Kaczyńskiemu. Wszystko okraszone medialnym spiskiem o rzekomym przejęciu władzy w PiSie przez Zbigniewa Girzyńskiego oraz tezą, że "PiS już te nadchodzące wybory przegrał". Dziwię się, że administracja tego skądinąd dobrego portalu publikuje takie nic nie wnoszące felietoniki.
A do pana Libickiego mam radę. Szanowny Panie Pośle, zamiast krytykować partię, której był Pan członkiem, to niech lepiej zajmie się Pan tym, co Panu wychodzi najlepiej, czyli spadochroniarstwem.