Ileż można zajmować się Ukrainą? To pytanie zadaje sobie najwyraźniej Adam Szejnfeld. Senator PO w dyskusji z Andrzejem Halickim wyraził radość z faktu, że Parlament Europejski utworzy komisję ds. afery Pegasusa, podczas gdy wszystkie media relacjonują wojnę w sąsiednim kraju.
- PE powołał komisję śledczą do zbadania wykorzystywania Pegasusa i innych tego typu oprogramowań szpiegujących‼️ Europa zrobi wszystko, by wyjaśnić przypadki inwigilowania niewinnych ludzi systemem Pegasus - komentował po dzisiejszej decyzji europarlamentu Andrzej Halicki, europoseł PO.
Zobacz:
Jest decyzja PE ws. komisji śledczej na temat Pegasusa
Kamala Harris chichotała na konferencji z Andrzejem Dudą. Co ją tak rozśmieszyło?
Niezwykła przemowa prezydenta Zełenskiego. "Nigdy nie będziemy niewolnikami"
"38-osobowa Komisja śledcza do zbadania sprawy używania oprogramowania szpiegowskiego Pegasus i podobnego zbada domniemane naruszenia prawa UE w związku z używaniem oprogramowania inwigilacyjnego m.in. przez Węgry i Polskę" - głosi komunikat PE.
To kolejna krytyka na forum unijnym pod adresem polskiego rządu w ostatnich dniach - europarlamentarzyści zdecydowali też o włączeniu mechanizmu ws. praworządności do budżetu unijnego. Jeśli Polska nie zastosuje się do wytycznych Komisji Europejskiej, może nie odblokować funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. W tym samym czasie do naszego państwa napływa gigantyczna liczba uchodźców, koczujących na dworcach.
Zachwyt twardym kursem Parlamentu Europejskiego wyraził senator Adam Szejnfeld, który dał do zrozumienia, że ma dość tematu wojny na Ukrainie w polskich mediach. - U nas tylko Ukraina. Media reżimowe - Ukraina, Wolne media - Ukraina. Tak jakby życie się zatrzymało, jakby przeszłość nie istniała. Dobrze, że choć w UE tak nie myślą. Brawo - komentował.
GW
