fot. PAP
fot. PAP

Tusk dostał prezent na urodziny. Premier cieszy się ze zwycięstwa

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 110
"Właśnie stuknęło mi 67. Za dużo, by się cieszyć, o wiele za mało, by spasować. Gramy dalej!" - napisał premier Donald Tusk minutę po północy, po serii wpisów wymieniających miasta, w których w wyborach samorządowych zwyciężyli kandydaci KO.

PO wygrała prezydentów w sześciu miastach wojewódzkich

Państwowa Komisja Wyborcza podała w poniedziałek wyniki ze 100 proc. obwodów głosowania w II turze wyborów samorządowych. W niektórych miejscowościach do ostatnich chwil nie było jasne, kto zostanie prezydentem czy burmistrzem miasta.

Z danych PKW wynika, że Koalicja Obywatelska wygrała II turę wyborów samorządowych w sześciu miastach wojewódzkich: Krakowie (Aleksander Miszalski), Poznaniu (Jacek Jaśkowiak), Olsztynie (Robert Szewczyk), Toruniu (Paweł Gulewski), Zielonej Górze (Marcin Pabierowski) i Kielcach (Agata Wojda). W Rzeszowie wygrał zaś Konrad Fijołek popierany m.in. przez PO, Nową Lewicę, TD.

We Wrocławiu wygrał zaś Jacek Sutryk, popierany przez Nową Lewicę (choć od tej kandydatury zdystansowała się Partia Razem), a także PO. W Gorzowie Wielkopolskim wygrał kandydat niezależny Jacek Wójcicki, pokonując kandydata KO Piotra Wilczewskiego.


Donald Tusk: Padają bastiony PiS

Premier Donald Tusk, odnosząc się do jeszcze do sondażowych wyników, napisał na platformie X: "Poznań, Kraków, Wrocław, Rzeszów, Toruń, Zabrze, Konin, Kielce, Jelenia Góra, Zielona Góra, Radom, Elbląg - chyba wygraliśmy drugą turę. Nie zatrzymamy się!". "Piła i Zamość też"; "Tychy i Tarnów!"; "Ostrów Mazowiecka, Sokołów Podlaski i Kazimierza Wielka - to jest dopiero coś!" - dodał szef rządu.



"Ok, to jeszcze Oborniki Śląskie, Namysłów i Pruszków. No i Piotrków Trybunalski"; "Legnica, Konstancin, Prażmów i Góra Kalwaria na dobranoc. Reszta jutro" - dopisał jeszcze potem premier. Na koniec pochwalił się, że ma urodziny.

Później, podczas poniedziałkowej podczas konferencji prasowej, wyniki niedzielnej II tury wyborów samorządowych premier Tusk określił jako "przekonujące, zbiorowe zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej i partnerów z koalicji 15 października".

- W wyborach samorządowych bardzo trudno powiedzieć jednoznacznie, kto wygrał, kto przegrał. Bardzo wiele kandydatek i kandydatów, są to osoby z niezależnych komitetów. Ale jeśli porównamy te wyniki, szczególnie w tych najbardziej atrakcyjnych miejscach, na tych atrakcyjnych polach bitewnych i jeśli porównamy wyniki dwóch głównych sił politycznych - a więc PO i PiS - to mam rzeczywiście powody do satysfakcji - podkreślił szef rządu. Według niego "PiS w wielu miejscach po prostu zniknął".

Zdaniem Tuska "to są bardzo znaczące wyniki, a 15 października miał głęboki sens". - Pada dziś właśnie mit o tym, że w Polsce są bastiony jakiejś partii, że są jakieś bastiony PiS. W każdym województwie, powiecie, gminie jest Polska, z różnymi poglądami, interesami różnych środowisk, ale tak naprawdę w każdym miejscu można spodziewać się niespodzianki wtedy, gdy są ciekawi kandydaci- zaznaczył premier.

Rzecznik PiS: Polska to także małe miejscowości

Rzecznik PiS Rafał Bochenek odnosząc się do wpisów szefa rządu ocenił, że "Tusk przykleja się na siłę do kilku kandydatów, którzy zwyciężyli w miastach". "Polska to nie tylko duże metropolie, ale także mniejsze miejscowości, a w tych setki wójtów, burmistrzów oraz prezydentów popieranych przez PiS odniosło spektakularne zwycięstwa, deklasując kandydatów Platformy" - napisał Bochenek na X.


"Poniżej tylko kilka przykładowych zwycięstw, bo lista cały czas się wydłuża: Myślenice, Wieliczka, Sieniawa, Pruchnik, Nisko, Opoczno, Jastrzębie Zdrój, Jaworzno, Mysłowice, Świdnik, Józefów, Biłgoraj, Andrychów..." - dodał polityk PiS.

Prezydencki minister Marcin Mastalerek przyznał, że drugą turę wyborów samorządowych można uznać za zwycięstwo Platformy Obywatelskiej. - W 10 największych miastach rządzą prezydenci wskazani przez premiera Tuska. Oczywiście ja wolałbym tam widzieć niezależnych samorządowców, ale wygrywają ludzie PO - dodał. Jego zdaniem PiS przegrywa w dużych miastach, bo "nie buduje swoich kandydatów od lat".

Mastalerek podzielił się też smutną konstatacją: -  Wszyscy wygrali, bo każdy ogłasza zwycięstwo, natomiast przegrała demokracja, bo frekwencja jest niższa. Ludzie nie zaangażowali się w te wybory - zauważył.  - Myślę, że styl, w którym Donald Tusk sprawuje władzę, zniechęca (…). Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, frekwencja jest niższa – dodał szef Gabinetu Prezydenta RP.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka