"Informacja zwrotna" poruszyła Morawieckiego. "Żulczyk to hejter, ale inny pisarz"

Redakcja Redakcja Seriale Obserwuj temat Obserwuj notkę 51
Mateusz Morawiecki w najnowszym podcaście odniósł się do serialu "Informacja zwrotna". Hit Netfliksa powstał na podstawie powieści Jakuba Żulczyka. Porusza temat alkoholizmu, relacji rodzinnych i mafii reprywatyzacyjnej w Warszawie.

"Informacja zwrotna" - o czym jest?

"Informacja zwrotna" od listopada dostępna w serwisie Netflix. To thriller w reżyserii Leszka Dawida, w którym główne role odgrywają Arkadiusz Jakubik, Jakub Sierenberg czy Przemysław Bluszcz. Opowiada o rockmanie Marcinie Kani, który zatruwa relacje rodzinne chorobą alkoholową. Pije coraz więcej, a w dodatku wplątuje się nieświadomie w aferę reprywatyzacyjną. Jego syn, Piotr, jest biegły w informatyce. Pomaga poszkodowanym lokatorom warszawskim w walce z mafią. W pewnym momencie Piotr znika bez śladu, a jego ojciec szuka go na przemian z piciem mocno wyskokowych trunków. 

Serial powstał na podstawie książki Jakuba Żulczyka. Pisarz nazwał niegdyś Andrzeja Dudę "debilem", wielokrotnie krytykował Jarosława Kaczyńskiego i PiS. - Nie cierpię PiS-u - przyznawał na Pol'And'Rock Festival, organizowanym przez Jerzego Owsiaka. Do publicznych deklaracji Żulczyka nawiązał premier, doceniając jednak dorobek literacki autora powieści. 


Żulczyk? "Polityczny hejter", "pisarz zupełnie inny"

- Mogę powiedzieć zupełnie szczerze - to naprawdę niezły serial. O Żulczyku jako politycznym hejterze chyba w ogóle nie chciałbym rozmawiać ani wspominać, ale Żulczyk jako pisarz wygląda jednak zupełnie inaczej - ocenił Morawiecki. 

- Nie muszę robić wielkiego researchu w swojej głowie, żeby przypomnieć sobie wszystkie osoby, które znam i które mają poważny problem z alkoholem. Myślę, że wszyscy takie osoby znamy. Alkoholizm to choroba, która trawi nasze społeczeństwo od wielu, wielu lat. Może dotknąć każdego - kobietę i mężczyznę, kogoś, kto zarabia pensję minimalną i kogoś, kto jest milionerem - wspomniał szef rządu. 

- Alkoholikowi samemu najtrudniej zrozumieć, że ma problem. Bez informacji zwrotnej, bez wsparcia z zewnątrz nie poradzi sobie sam. Ludzie, którzy mają odwagę przyznać się do problemu, pokazują ścieżkę wyjścia z alkoholizmu innym. W Polsce niestety zbyt często bagatelizujemy tę sprawę - dodał Morawiecki.  


Potrzeba zmian

Zdaniem premiera, potrzeba zmian w prawie. - Nie chcę tu zapowiadać żadnej kampanii prohibicyjnej. Prohibicja nie jest rozwiązaniem. Sprzyja tylko rozwojowi szarej strefy i mafiom alkoholowym. Ale musimy zmierzyć się z faktami. (...) Wiem, że dla wielu osób próba kontrolowania rynku alkoholowego jest zamachem na wolność. Prawda jest niestety inna. To alkohol zbyt często jest największym wrogiem wolności bo zniewala tych, którzy tracą nad nim kontrolę - określił, krytykując udział celebrytów w dochodowych reklamach alkoholowych. 


Fot. Screen z "Informacji zwrotnej/Mateusz Morawiecki/Canva

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura