Protest przewoźników zawieszony. Jest czasowe porozumienie z rządem

Redakcja Redakcja Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 21
Do 1 marca protest przewoźników na granicy Polski z Ukrainą zostaje zawieszony. To efekt porozumienia podpisanego przez ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka z przedstawicielami protestujących.

Pauza strategiczna

Zawieszenie protestu będzie w trzech zapalnych miejscowościach: Dorohusku, Korczowej i Hrebennem na granicy polsko-ukraińskiej. - Jeżeli nie uda się wypracować rozwiązań wracamy na granicę - zapowiada lider strajku przewoźników Rafał Mekler z Konfederacji. Jak dodawał w mediach, to nie koniec czy kapitulacja, a "pauza strategiczna". Potrwa ona do 1 marca. O porozumieniu na ten czas poinformował opinię publiczną minister infrastruktury Dariusz Klimczak. 

Protestujący kierowcy TIR-ów od wielu tygodni domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego oraz zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej. 


Czego dotyczy strajk przewoźników 

Nasi przewoźnicy chcą zniesienia przywilejów, które otrzymały ukraińskie firmy przewozowe po inwazji Rosji na mocy tzw. umowy drogowej zawartej w czerwcu 2022 roku między Ukrainą a Unią Europejską. Od tamtej pory Ukraińcy zwolnieni są z konieczności uzyskiwania zezwoleń na komercyjne przewozy towarów z i do UE i mogą wykonywać je bez ograniczeń. Co ważne, nie muszą nawet spełniać unijnych wymogów dotyczących wynagrodzeń kierowców ani czasu ich pracy. Płacą ponadto niższe podatki, wszystko to sprawia, że koszty działania ukraińskich transportowców są znacznie niższe niż polskich.

Nieoficjalnie mów się też o tym, że ukraińscy przewoźnicy wykorzystują możliwość wjazdu do UE, by transportować towary wewnątrz państw członkowskich i pomiędzy nimi, czego nie przewidywała umowa pomiędzy UE a Ukrainą. 

 

Fot. Minister Dariusz Klimczak (z prawej) z przedstawicielami protestujących w Dorohusku, Korczowej i Hrebennem/PAP

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka