Ci policjanci nie mieli wstydu. Oszukiwali seniorów jak rasowi przestępcy

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 43
Afera w gliwickiej policji. Biuro Spraw Wewnętrznych prowadzi sprawę sześciu policjantów, którzy oszukiwali seniorów w perfidny sposób. Wpadli, gdy przekazywali rzeczy rodzinie osoby zmarłej w wypadku. Za opłatą.

Afera w Gliwicach

Policjanci przyłapani na metodzie oszukiwania starszych osób zostali zawieszeni w czynnościach służbowych. Cała szóstka pracowała od kilku lat jako funkcjonariusze. Metodą "na policjanta", wyłudzała pieniądze od seniorów. - Te osoby zostały już zawieszone w czynnościach służbowych. Wszczęto postępowanie dyscyplinarne i procedury wydalenia ich ze służby - oznajmiła w rozmowie z "Faktem" Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej w Katowicach. 

Gliwiccy policjanci dzwonili na wybrane numery emerytów, podszywając się pod bliskich, potrzebujących natychmiastowej pomocy finansowej. Druga osoba przyłączała się do rozmowy, przekonując ofiarę, że jest policjantem i opisując tło całej sprawy. Oszust namawiał staruszków do przekazania środków pieniężnych, przekonując jednocześnie, że sytuację monitorują organy ścigania. Gdy tylko senior zostawiał pieniądze dla szajki, ta znikała bez śladu. Do czasu.  


Kuriozalna wpadka szajki policjantów 

Policjanci, którzy w grupie sześciu osób organizowali proceder wyłudzeń, wpadli podczas przekazywania rodzinie zmarłej w wypadku ofiary należące do niej rzeczy. W trakcie procederu zażyczyli sobie odpowiedniej kwoty - podaje Polsat News. Komenda w Katowicach podkreśla, że metoda "na policjanta" odbywała się wielokrotnie ze szkodą dla ludzi. Trwa prokuratorskie śledztwo ws. afery. 


Fot. Pixabay/zdj. ilustracyjne

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo