Filip Chajzer we wrześniu ubiegłego roku poinformował w mediach społecznościowych, że rozpoczął studia na Collegium Humanum na kierunku psychologia. "Studiuj z Filipem" - zachwalał skompromitowaną obecnie uczelnię, zaznaczając, że to "współpraca reklamowa". Prezenter zaprzeczył, że miał dostać dyplom w zamian za reklamę.
Filip Chajzer studiował na Collegium Humanum
Filip Chajzer wcześnie rozpoczął dziennikarską karierę. Wciągnęła go praca redaktora, a potem prezentera i nie udało mu się ukończyć studiów na dziennikarstwie, nad czym ubolewał jego ojciec Zygmunt Chajzer. Jako 39-latek Filip postanowił ponownie zapisać się na studia. Wybór padł na modne Collegium Humanum.
"No to ojciec się zdziwi. Po 20 latach patrzycie na dumnego studenta psychologii. Facet wiele przeszedł i kiedyś może sam będzie mógł pomóc komuś zmienić życie. Jeśli chcecie studiować ze mną, to zapraszam i obiecuję opanować ADHD na zajęciach, żeby nie przeszkadzać w zdobywaniu wiedzy. Tu link do zapisów na studia z Filipem w całej Polsce!" - pisał Chajzer we wrześniu, odsyłając do strony Collegium Humanum.
Chajzer był twarzą Collegium Humanum
Mało tego. Uczelnia zorganizowała wtedy "Dzień Otwarty z Filipem Chajzerem". Wydarzenie odbyło się w Centrum Konferencyjnym Zielna. "Słuchaliśmy inspirujących wykładów z różnych dziedzin, ale punktem kulminacyjnym tego dnia był wykład naszego studenta - Filip Chajzer! Dzielił się on swoimi przemyśleniami na temat wartości studiowania MBA" - czytamy w opisie filmu z wydarzenia.
Portal Shownews.pl postanowił zapytać Chajzera, czy nadal studiuje na Collegium Humanum. - Stanęło na braku czasu. A teraz, znając te doniesienia medialne... Więc ten brak czasu troszeczkę wiedział, co robi - odpowiedział prezenter.
Chajzer stanowczo zaprzeczył informacjom, że miał dostać dyplom w zamian za reklamę kierunku studiów na swoim profilu. ShowNews.pl zapytał też dziennikarza o to, czy pobrał wynagrodzenie za reklamę uczelni. - Nie, to nie jest prawda - uciął dalszą rozmowę.
Wielka afera Collegium Humanum
Po aresztowaniu rektora Collegium Humanum i ujawnieniu gigantycznej afery osoby studiujące na uczelni nie chcą się do tego przyznawać. CBA informuje, że rektor kierował zorganizowaną grupą przestępczą. Postawiono mu ok. 30 zarzutów. Proceder polegał na tym, że za pieniądze wydawano lewe dyplomy MBA, które pozwalają zasiadać w spółkach skarbu państwa i miejskich. Wśród osób, które zdobyły taki dokument, jest wielu polityków zarówno PiS, jak i PO. Ale także samorządowcy, wojskowi i, jak się okazuje, celebryci.
Poziom kształcenia na Collegium Humanum sprawdza teraz grono ekspertów Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Istnieje ryzyko, że dyplomy mogą być unieważnione. Ale wtedy poszkodowane byłyby osoby, które rzetelnie przykładały się do studiów, a nie kupiły sobie "papierów".
- To nie jest tak, że dzisiaj nagle będziemy zamykać uczelnię. To są procedury, musi się rozstrzygnąć sprawa sądowa i potwierdzić się muszą wszystkie zarzuty. Dyplomy MBA z Collegium Humanum są uznawane - powiedział minister nauki Dariusz Wieczorek w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
ja
Na zdjęciu Filip Chajzer podczas wydarzenia "Dzień Otwarty z Filipem Chajzerem". Fot. Collegium Humanum
Czytaj także:
