Doda chce odzyskać nagrodę oddaną na licytację WOŚP. Fot. Facebook/Doda
Doda chce odzyskać nagrodę oddaną na licytację WOŚP. Fot. Facebook/Doda

Doda zła na Owsiaka. Chce odzyskać nagrodę oddaną na licytację WOŚP

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 27
Nie od dziś wiadomo, że Dorota Rabczewska nie pała sympatią do Jurka Owsiaka oraz nie gra z WOŚP. Wszystko przez incydent przed studiem TVN. Teraz artystka przyznaje, że żałuje jednej oddanej nagrody na licytację. Chce ją odzyskać i ma na to nawet plan.

Doda szczera do bólu 

Na jednej z relacji na Instagramie Doda pokazał swoje półki ze statuetkami. Jednak jak wyznała, nie są to wszystkie jej nagrody, ponieważ wiele oddała na licytację, w tym m.in. na WOŚP. Na zbiórkę Jurka Owsiaka trafiła nagroda MTV Awards, która jak przyznaje Doda, jest dla niej bardzo cenna. 

– Trzecią statuetkę niestety oddałam na WOŚP. Dlaczego niestety? No, bo skończyło się, jak się skończyło. To dla mnie bardzo cenna nagroda, żałuję, że jej nie mam, to dla mnie bardzo cenna pamiątka, a mogłam oddać coś innego, równie wartościowego dla licytujących. Jednak im człowiek starszy, tym bardziej sentymentalny – powiedziała na Instastories. 


Dodał również, że ma propozycje dla zwycięzcy wspomnianej aukcji. – Chętnie odkupię od tego, który wylicytował moją statuetkę MTV. Chciałabym mieć trzy, zwłaszcza że niedługo, po kolejnej płycie kończę swoją karierę.

Doda ma żal do Owsiaka 

Początek wojny Dody z WOŚP ma swój początek w pozornie niezwiązanej sprawie z 2014, kiedy to artystka weszła na ścieżkę wojenną z Agnieszką Woźniak-Starak (wówczas Szulim). Między paniami miało nawet dojść do rękoczynów. Po tym wydarzeniu piosenkarka otrzymała nieoficjalny zakaz wstępu do siedziby TVN-u, czyli stacji, której gwiazdą od lat pozostaje Woźniak-Starak.

Te okoliczności sprawiły, że lata później Rabczewska mocno poróżniła się z WOŚP i samym Jurkiem Owsiakiem. Wspomnienia przywołała w wywiadzie dla Krzysztofa Stanowskiego sprzed kilku miesięcy.

– Do tej pory mam na przykład blokadę w TVN-ie. I nawet Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, gdzie pomagałam Jurkowi Owsiakowi od 14. roku życia, kiedy inni artyści odwracali się od niego, nie chcieli z nim grać, ja zawsze byłam z nim ramię w ramię. I moja sukienka była licytowana za jakąś kolosalną sumę, a on jak zwykle zaprosił mnie na antenę do studia. Jak zawsze, k***a. Czy ty sobie wyobrażasz, że ja pocałowałam klamkę? Nie wpuścili mnie do tego TVN-u. Na program charytatywny. I Jurek się za mną nie wstawił. Bardzo niehonorowe i nieprzyjacielskie. Od tamtej pory powiedziałam: "no, nigdy więcej" – opowiedziała Stanowskiemu.

Jurek Owsiak, gdy tylko o tym się dowiedział, postanowił przeprosić wokalistkę. – Droga Doroto, jeśli zaszła taka sytuacja to bardzo przepraszam, nie miałem o tym pojęcia i wydaje mi się, że mogła wyniknąć tylko z nieporozumienia, z natłoku różnych zdarzeń, na pewno nie było w tym złośliwości, niechęci, bo nigdy jej do ciebie nie miałem i nie mam – tłumaczył założyciel WOŚP. 

MP

Doda chce odzyskać nagrodę oddaną na licytację WOŚP. Fot. Facebook/Doda

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości