Ziobro publikuje zdjęcie ze szpitala. Wcześniej domagała się tego Michalik

Redakcja Redakcja Suwerenna Polska Obserwuj temat Obserwuj notkę 136
Zbigniew Ziobro opublikował zdjęcie z oddziału onkologicznego, na którym jest podpięty do aparatury. - Nie opierajcie Państwo na takim przekonaniu swojej przyszłości, swojego życia i życia Waszych bliskich. Badajcie się regularnie, a niepokojące symptomy konsultujcie ze specjalistami. Nowotwór to podstępny wróg - napisał były minister sprawiedliwości. Wcześniej jego chorobę kwestionowała publicystka Onetu Eliza Michalik, którą wsparła m.in. prokurator Ewa Wrzosek.

Ziobro stanie przed komisją śledczą?

Komisja śledcza ds. Pegasusa zastanawia się, w jakim trybie przesłuchać Zbigniewa Ziobrę. Jej członkowie zapowiadali weryfikację informacji o stanie zdrowia lidera Suwerennej Polski. Eliza Michalik, publicystka Onetu, sugerowała, że Ziobro tylko udaje, by uniknąć odpowiedzialności karnej. Powiedziała, że przeprosi za swoją opinię, jeśli polityk umrze. Filmik Michalik spotkał się z mocną krytyką w sieci, szczególnie ze strony Krzysztofa Stanowskiego i Roberta Mazurka.

W obronę publicystkę wzięła za to prokurator Ewa Wrzosek, która domagała się przesłuchania Ziobry przez komisję śledczą. - Mówimy o komisji śledczej ds. zbadania Pegasusa, więc to być może będzie pierwszy taki moment, kiedy stan zdrowia pana Zbigniewa Ziobry będziemy w stanie zweryfikować. Natomiast stan zdrowia nie stanowi przesłanki do uchylenia odpowiedzialności i konieczności stawiania się na wezwania organów - oznajmiła kilka tygodni temu w Polsat News. Wrzosek w dyskusji z posłem PiS Pawłem Jabłońskim porównała sytuację Ziobry z rakiem przełyku do hipotetycznego rozstroju żołądka u potencjalnego świadka komisji śledczych. 

Ziobro to zrobił. Opublikował zdjęcie

Ziobro wstawił zdjęcie ze szpitalnego łóżka na platformie X, ucinając spekulacje internautów mieniących się "silnymi razem". Spekulowali oni, że były minister tak naprawdę udaje i uciekł z Polski.

- O moim wrogu dowiedziałem się 13 listopada, w dniu ślubowania nowo wybranych posłów. Po drodze do Sejmu podjechałem do szpitala MSWiA w Warszawie. Odebrałem wynik badań histopatologicznych. Otworzyłem kopertę i czytam: nowotwór złośliwy przełyku. Rak! Tuż przed wejściem na salę plenarną wpisałem w wyszukiwarce Google hasło: „nowotwór złośliwy przełyku rokowania” i zobaczyłem … wyrok: umiera 90-95 proc. chorych! - przypomniał Ziobro. 

- Na to nie można się przygotować. Tam na sali, myślałem o rodzinie, o żonie, o dzieciach, o wszystkich bliskich dla mnie ludziach i o przyszłości. Wreszcie o tym, że przede mną najtrudniejsza bitwa do stoczenia. Spojrzałem jeszcze raz na te statystyki. I zadzwoniłem do przyjaciela prosząc o wydrukowanie z internetu wszystkiego, co tylko się da, na temat tego nowotworu. Wroga trzeba poznać. Po południu byłem już na pierwszej konsultacji onkologicznej. Usłyszałem, że natychmiast mam położyć się do szpitala. Do tego badanie tomograficzne wykazało, że miałem pierwsze przerzuty do żołądka - opisał Ziobro. 

Polityk jest na dobrej drodze, by pokonać nowotwór. - O wsparcie w pokonaniu choroby codziennie prosiłem Boga. Czyniłem jednocześnie wszystko, co wedle wiedzy medycznej możliwe, by wygrać walkę o życie. Niestety kolejne badanie, tym razem PET wszystko potwierdziło. Szczęśliwie trafiłem na wspaniałych lekarzy i personel, w tym śp. prof. Elżbietę Starosławską, której wiele zawdzięczam. Po wyczerpującej radio i chemioterapii oraz immunoterapii, przeszedłem ciężką operację, która objęła klatkę piersiową, jamę brzuszną i mięśniową oraz szyję. Do klatki piersiowej wprowadzone zostały dreny, usuwające pozostałości krwi po operacji. Mimo silnych środków przeciwbólowych, w tym aplikowanych bezpośrednio do kręgosłupa, ból wciąż stanowił dla mnie wyzwanie. Wciąż mam też pewne trudności z mówieniem i oddychaniem - podkreślił Ziobro. 

- Ale żyję. To jest najważniejsze! Lekarze ocenili operację jako trudną ale udaną. A więc statystyki statystykami, a walczyć trzeba do końca. Teraz muszę wrócić do sił. Głęboko wierzę, że niedługo się zobaczymy. Wszystkim Państwu życzę zdrowia i jeszcze raz dziękuję za modlitwy i wsparcie - podsumował były minister. 

Fot. Zbigniew Ziobro w szpitalu/X @Zbigniew Ziobro

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka