Bat na kierowców za niewskazanie, kto popełnił wykroczenie. RPO interweniuje u Bodnara

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Karanie właściciela pojazdu za to, że nie wskazał, kto kierował autem w chwili popełnienia wykroczenie jest niezgodne z konstytucją. Rzecznik Praw Obywatelskich pilnie interweniuje w tej sprawie w Ministerstwie Sprawiedliwości.

RPO zrobił taki krok, bo do jego biura napływa wiele próśb o wyraźne wyłączenie odpowiedzialności karnej osoby, która nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzyła pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, gdy taka informacja mogłaby stanowić dowód w postępowaniu w sprawie o wykroczenie przeciwko niej samej. 

Kto kierował samochodem? 

Do tej pory jest tak, że każdemu właścicielowi samochodu, który nie ujawni, kto nim kierował w czasie, o jaki pytają instytucje państwowe grozi kara grzywny. Odpowiedzialność za odmowę wskazania, komu powierzył auto odbiera obywatelowi możliwość do skorzystania z prawa do milczenia, które jest częścią konstytucyjnego prawa do obrony. Wprawdzie, takie gwarancje formalnie obowiązują, ale zdaniem RPO faktycznie nie są one realizowane przez sądy odwoławcze.

I to pomimo wyroku Trybunału Konstytucyjnego (TK), który jednoznacznie uznał, że odpowiedzialność za to wykroczenie zostanie wyłączona także wtedy, gdy właściciel lub posiadacz pojazdu uchyla się od obowiązku wskazania, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie w ramach prawa do obrony. I to również w sytuacji, kiedy sam nim kierował. Dlatego niewiele jest takich wyroków, jak orzeczenie Sądu Okręgowego w Poznaniu, w którym, że „w sytuacji, kiedy właściciel lub posiadacz pojazdu sam pojazdem kierował lub go używał i dopuścił się w tym czasie popełnienia wykroczenia drogowego, nie ma on obowiązku wskazania, na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd od kierowania lub używania w oznaczonym czasie". W ocenie sądu takie stanowisko wynika właśnie z orzecznictwa TK, które sąd w pełni aprobuje.  


Gwarancje procesowe 

W ocenie RPO przepisy powinny jednoznacznie wyłączać taką odpowiedzialność wobec osoby, która nie wskaże, komu powierzyła auto - jeśli mogłoby to być zarazem dowodem przeciw niej samej. Sprawa dotyczy jednego z artykułów Kodeksu wykroczeń. Według niego karze grzywny podlega także ten, kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie i np. gdy prowadziła go osoba bez uprawnień czy po użyciu alkoholu albo pojazd nie miał wymaganych dokumentów czy urządzeń.

RPO uważa, że nie zadbano tu właściwie o tzw. gwarancje procesowe osób obwinionych o wykroczenie i proponuje, aby dodać nowy paragraf, który mówi o tym, że „nie podlega karze ten, kto nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, gdy udzielona w ten sposób informacja mogłaby stanowić dowód w postępowaniu w sprawie o wykroczenie przeciwko niemu samemu". 


ETPCz i SN o wskazaniu, kto kierował samochodem

Także w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wskazuje się, że pomimo, iż art. 6 Konwencji bezpośrednio o nich nie wspomina, prawo do zachowania milczenia i prawo do nieobciążania się, są powszechnie uznanymi standardami międzynarodowymi. ETPC wskazuje, że prawo do nieobciążania się jest przede wszystkim związane z poszanowaniem woli osoby oskarżonej do milczenia. 

Są również orzeczenia Sądu Najwyższego głoszące, że „nie formalne przedstawienie zarzutu popełnienia przestępstwa, lecz już pierwsza czynność organów procesowych skierowana na ściganie określonej osoby, czyni ją podmiotem prawa do obrony". RPO podkreśla, że prawo do obrony nie jest absolutne i może podlegać ograniczeniu, ale każde takie ograniczenie podlega testowi proporcjonalności. Test proporcjonalności służy do oceny tego, jak bardzo konkretne rozwiązanie ingeruje w prawa i wolności np. człowieka zawartego w Konstytucji. Zdaniem Rzecznika samooskarżenie godzi w istotę konstytucyjnego prawa do obrony, a w obecnym stanie prawnym sprawca wykroczenia nie ma zatem możliwości skorzystania z wolności wynikającej z prawa do milczenia.

Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich prosi Ministra Sprawiedliwości o zajęcie stanowiska w tej sprawie.


Tomasz Wypych

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka