Przyjdzie kryska na Matyska. Marek Sierocki o tym już wie

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 21
Marek Sierocki nie padł ofiarą masowych zwolnień z TVP, ale mimo to nie ma powodów do radości. Prezenter - pracujący w stacji od 37 lat - zdradza swoje plany na przyszłość i twierdzi, że już niebawem i na niego przyjdzie czas, cytując słynny przebój "Nic nie może wiecznie trwać".

Po "rewolucjach" zaprowadzonych przez nowy zarząd TVP w stacji ostało się niewielu dotychczasowych dziennikarzy. Znaczna część twarzy stacji przez decyzje kierownictwa musiała pożegnać się z pracą, często nawet mimo wieloletniego stażu w niej. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych ruchów "góry" było pozbycie się z "Teleexpressu" Marka Sierockiego, kultowego dziennikarza muzycznego, który od przeszło 37 lat prowadził w Telewizji Polskiej programy muzyczne. 


Nie "Teleexpress" i Eurowizja, a "To jest grane"

Po utracie swojej pozycji prezenter otrzymał poboczne pasmo "To jest grane". Trzy pierwsze odcinki audycji emitowanej w piątkowy wieczór okazały się jednak niewypałem, a liczba widzów utrzymywała się na poziomie 175 tys. osób. W wywiadzie z "Plejadą" Sierocki podzielił się swoimi wrażeniami na temat nowej pracy. Nie ukrywał jednak, że nie widzi szczególnych powodów do radości.

– Jak mówi tytuł wielkiego polskiego przeboju, który bardzo lubię, "Nic nie może wiecznie trwać". Każdy z nas powinien być gotowy na to, że kiedyś jego sprawy zawodowe dobiegną końca, skończą się rzeczy, którymi się zajmuje – pesymistycznie zaczął rozmowę dziennikarz. 


Sierocki wkrótce zniknie z TVP

Jak wyjawił Sierocki, ma świadomość, że jego pozycja w stacji nie jest już tak silna jak kiedyś. Mimo, że przez ponad 37 lat prowadził cieszące się dużą oglądalnością programy muzyczne, powierzony mu przez nowy zarząd TVP czas antenowy po prostu nie przynosi zysku. Dziennikarz stwierdził, że już niedługo być może na zawsze pożegna się z telewizją. Chociaż z jego słów można odnieść wrażenie, że pogodził się ze swoim losem, trudno nie zauważyć w tych słowach dozy goryczy...

– To jest normalne. Ja zajmuję się muzyką w Telewizji Polskiej już ponad 37 lat i mam świadomość, że prędzej niż później przyjdzie taki dzień, kiedy przestanę to robić. Zobaczymy, ile to jeszcze potrwa – stwierdził Sierocki. 


Fot. Marek Sierocki/screen Polskie Radio24

Salonik24

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura