fot. Poczta Polska
fot. Poczta Polska

Poczta Polska szykuje się do strajku ostrzegawczego. Poznaliśmy datę

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 36
Związek Zawodowy Pracowników Poczty rozpoczyna przygotowania do strajku ostrzegawczego; domaga się m.in. podwyżek. - Poczta Polska została nam przekazana w tragicznym stanie; w przyszłym tygodniu zarząd przestawi plan transformacji spółki - przekazał minister aktywów Borys Budka.

Strajk ostrzegawczy Poczty Polskiej. Znamy datę

Związek Zawodowy Pracowników Poczty (ZZPP) poinformował na swojej stronie, że do 8 maja 2024 r. oczekuje na przedstawienie przez pracodawcę propozycji wzrostu wynagrodzeń w trwających sporach zbiorowych, a równocześnie rozpoczyna przygotowania do dwugodzinnego strajku ostrzegawczego 16 maja w godz. 8-10. Strajk może zostać odwołany w przypadku przedstawienia przez pracodawcę - do 8 maja - satysfakcjonującej propozycji wzrostu wynagrodzeń - zaznaczył związek.

Zachęca także wszystkich pracowników i wszystkie organizacje związkowe do "aktywnego w nim udziału, jak również włączenia się w przygotowywane akcje informacyjne".

ZZPP podaje ponadto, że w czwartek organizacje związkowe spotkały się z pracodawcą w ramach etapu mediacji trwających sporów zbiorowych. Według związku, pracodawca zaproponował zawarcie ze stroną społeczną „swoistego paktu”, uzyskania zgody na zwolnienia grupowe w zamian za co część z pozyskanych w tym trybie funduszy przeznaczyć na podwyżki dla pozostałych pracowników. Propozycja ta jest sprzeczna z ideami społecznymi oraz związkowymi i należy ją traktować jako kolejny wyraz lekceważenia pracowników i reprezentujących ich organizacji związkowych - napisali związkowcy.


Borys Budka komentuje sytuację pocztowców

O sytuację w spółce zapytany został w piątek, w TVN24 minister aktywów państwowych Borys Budka. "Poczta Polska została nam przekazana w tragicznym stanie" - powiedział i przypomniał, że spółka tylko w zeszłym roku zanotowała 600 mln zł straty. Urzędy pocztowe wyglądają jak sklepy z dewocjonaliami a nie placówki operatora publicznego, pocztą rządzili dyletanci, a dziś ma ona profesjonalny zarząd - mówił Budka.

Według niego, rząd zapewni ciągłość pracy wszystkich placówek pocztowych, oraz dokona takiej transformacji, by koszty pracownicze nie odbijały się na funkcjonowaniu Poczty. Zarząd Poczty w przyszłym tygodniu będzie przedstawiał swoje plany - zaznaczył Budka, dodając, że jeśli chodzi o zwolnienia, to opowiada się za tym, by tam gdzie się da redukować zatrudnienie w drodze naturalnych odejść pracowników, np. na emeryturę.

"Rząd Zjednoczonej Prawicy nie potrafił prawidłowo notyfikować pomocy publicznej w postaci zwrotu za świadczenie usługi powszechnej. Udało nam się ekspresowo przyjąć przepisy pozwalające przekazać pieniądze bez czekania na notyfikację" - stwierdził Budka.

Parlament zgodził się przekazać miliardy dla poczty

W marcu parlament przyjął odpowiednią nowelizację Prawa pocztowego, przewidującą przekazanie Poczcie Polskiej 2,052 mld zł z tego tytułu. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, ale skierował ją w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego.

Minister aktywów dodał, że rząd chce, aby do końca roku do Poczty trafiły dotacje na sfinansowanie obowiązku świadczenia tzw. usług powszechnych w 2024 i 2025 r.

Poczta Polska to największy operator pocztowy na rynku krajowym. Zatrudnia ponad 66 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całej Polsce.

MB

Fot. Poczta Polska/ Dla mediów

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo