Całodobowe rewizje, karty pre-paid na dowód osobisty, dostęp do ogromnych baz danych i możliwość oddania śmiertelnego strzału - takie uprawnienia daje służbom specjalnym projekt ustawy antyterrorystycznej.
- Generalny podział odpowiedzialności można przedstawić w ten sposób: za zapobieganie aktom terrorystycznym odpowiedzialna jest ABW, natomiast za reagowanie - służby podległe ministrowi spraw wewnętrznych i administracji - mówił na konferencji prasowej Mariusz Błaszczak. Minister wyjaśnił, że projekt ustawy antyterrorystycznejma być gotowy w kwietniu.
Założenia ustawy antyterrorystycznej
Wiodącą rolę w czuwaniu nad bezpieczeństwem Polski będzie miała ABW, mająca uprawnienia operacyjno-śledcze i analityczne. Przeszukiwanie bazy danych to zadanie dla wzmocnionego Centrum Antyterrorystycznego ABW. Projekt ustawy, autorstwa polityków PiS precyzuje, że podejrzanego o terroryzm będzie można obserwować przez 3 miesiące bez zgody sądu, na wniosek szefa ABW. Potencjalnego terrorystę służby na 14 dni zamkną w areszcie. Projekt pozwala na rewizje całodobowe, bez ograniczeń czasowych. Każdy cudzoziemiec, działający na szkodę bezpieczeństwa państwa, może spodziewać się wydalenia z Polski na wniosek MSWiA. Ewentualny proces odwoławczy odbędzie się już poza granicami Polski. Dziś w każdym sklepie można kupić karty pre-paidowe na telefon bez ograniczeń. Ustawa antyterrorystycznazakłada nabycie ich po okazaniu dowodu tożsamości.
Zgoda sądu pozwoli ABW na zdobycie poufnych informacji bankowych, od ubezpieczycieli, czy funduszy inwestycyjnych. Oficer służb specjalnych będzie miał prawo do oddania snajperskiego strzału, by zabić terrorystę.- Przepisy umożliwią skuteczne, ale przede wszystkim szybkie działanie. Celem terrorystów jest w tej chwili zwykły człowiek i musimy z tego wyciągnąć konsekwencje - podkreślił koordynator ds. służb specjalnych, Mariusz Kamiński. Politycy PiS zapewnili, że projekt ustawy antyterrorystycznejwymaga jedynie poprawek redakcyjnych i zostanie wniesiony do Sejmu na początku kwietnia.
Aktualizacja:
Źródło: PAP, rmf24.pl
GW
