fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

PiS jest gotowy na "daleko idący kompromis" w sprawie TK

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 68

W krótkim czasie powinny się rozpocząć prace nad ustawą o TK w oparciu o projekty PiS i PSL. Zapowiedzial to Jarosław Kaczyński na spotkaniu u marszałka Sejmu dot. sporu wokół TK. To rozwiązanie przejściowe. Projekt ostatecznej ustawy przygotują eksperci.

Publikacja orzeczenia TK byłaby "kapitulacją"

W spotkaniu oprócz PiS wzięli udział przedstawiciele PSL i KORWiN. Nie przyszli reprezentanci PO, Kukiz'15, Nowoczesnej, SLD i Partii Razem.

Kaczyński zadeklarował, że PiS jest gotowy rozważyć możliwość wyboru sędziów TK przez Sejm większością 2/3 głosów, ale - jak zastrzegł - tylko w ramach zmiany konstytucji. Zapewnił też, że PiS jest gotowy na "daleko idący kompromis". Ocenił, że publikacja orzeczenia TK, czego domaga się opozycja, byłaby "kapitulacją".

Projekt nowelizacji ustawy o TK autorstwa PSL

Projekt nowelizacji ustawy o TK - złożony przez PSL pod koniec kwietnia - zakłada przejście w stan spoczynku sześciu sędziów TK, trzech wybranych w poprzedniej kadencji Sejmu i trzech w obecnej, a także wybór nowych sędziów większością 2/3 głosów.

Prezes PSL podkreślił, że był na spotkaniu jako jedyny reprezentant opozycji parlamentarnej. - Takie rozmowy opozycja, która poważnie podchodzi, musi też podejmować - ocenił.

Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że ludowcy będą rozmawiać z PO, Nowoczesną i klubem Kukiz'15 o swoim projekcie.  - Trzeba rozmawiać ze wszystkimi, bo znalezienie wyjścia z sytuacji jest dzisiaj bardzo potrzebne - ocenił.

- Jarosław Kaczyński przystał na nasz postulat dot. wyboru dwóch sędziów poprzez 2/3 posłów; najwyraźniej mówił to bez większej wiary. Zadeklarował też, że mógłby zgodzić się na ponowny wybór trzech sędziów, co do których są wątpliwości, ale pod warunkiem, że cały Trybunał byłby wybierany od nowa - powiedział z kolei Konrad Berkowicz.

Zaznaczył, że Kaczyński nie zgodził się na propozycję KORWiN, by sam Trybunał publikował swoje orzeczenia. - Nie dał się przekonać, nie ze względu na porządek prawny, ale kryterium siły (...) Pan premier (Kaczyński) jako genialny taktyk rozważa, które rozwiązania dadzą mu siłę, a które nie - ocenił Berkowicz.

Według niego "spotkanie niewiele zmieni". Niemniej - powiedział - KORWIN jako partia "prawdziwie opozycyjna", próbowała wejść w rolę mediatora i pomóc porozumieć się "dwóm frakcjom, które nie chcą ze sobą rozmawiać". Berkowicz wyraził żal, że większość klubów opozycyjnych nie skorzystała z tej okazji.

Nowoczesna: wątpliwości co do konstytucyjności ustaw o TK wiadać gołym okiem

Rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz, komentując spotkanie u marszałka Kuchcińskiego stwierdziła, że nie były na nim poruszone "dwie fundamentalne kwestie, które rzeczywiście mogły zakończyć wojnę PiS z Trybunałem Konstytucyjnym".

- Nie poruszono kwestii publikacji wyroku TK z 9 marca br., nie poruszono kwestii ślubowania od trzech prawidłowo wybranych sędziów TK, a to jest dzisiaj głównym problemem Polski i do tego trzeba namawiać Jarosława Kaczyńskiego - powiedziała  Gasiuk-Pihowicz.

Posłanka Nowoczesnej wskazała, że dwa projekty ustaw, które miałyby być punktem wyjścia do zmian w przepisach o TK, "już na pierwszy rzut oka budzą wiele wątpliwości co do ich konstytucyjności".

Spotkania PiS z opozycją to "chocholi taniec"

Szef PO Grzegorz Schetyna orzekł, że nie chce uczestniczyć w "kiepskim teatrze prezesa Kaczyńskiego".

- Nie po to rezygnowałem z życia komedianta, żeby uczestniczyć w telenoweli w tym cyrku - mówił Paweł Kukiz. Jak podkreślił, klub Kukiz'15 chciał, by rozmowa była transmitowana tak, żeby można było pokazać obywatelom, "jaka to jest wielka farsa, jaka to jest obrona partiokracji".

W spotkaniu nie uczestniczył też SLD. Lider tej partii Włodzimierz Czarzasty powiedział, że spotkania - organizowane przez PiS i przez opozycję - przypominają "chocholi taniec", nie mają sensu i nie będą miały, dopóki rząd nie opublikuje marcowego wyroku TK, a prezydent nie zaprzysięgnie trzech sędziów.

- Chcemy rozwiązania kryzysu wokół TK. Niestety PiS po raz kolejny urządza hucpę. Trudno oczekiwać poważnej rozmowy, skoro zaproszenie na spotkanie pojawiło się w poniedziałek - skomentowała działaczka Partii Razem Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. 

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka