Projekt komitetu "Stop aborcji" został skierowany do dalszych prac w Sejmie. Za odrzuceniem przepisów, zakazujących aborcję, głosowała Nowoczesna. Przepadły za to liberalne rozwiązania komitetu "Ratujmy kobiety".
Zaostrzenie przepisów aborcyjnych
Wniosek partii Ryszarda Petru przepadł w głosowaniu - poparło go 154 posłów, 267 było przeciwko, 11 wstrzymało się od głosu. Projekt, zaostrzający prawo aborcyjne, trafi do komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Politycy PiS zgadzają się na zmiany w przepisach, ale nie chcą karać matek więzieniem za usuwanie ciąży.
Kompromis aborcyjny
Obecny kompromis dopuszcza aborcję w przypadkach gwałtu lub kazirodztwa, zarożenia życia i zdrowia, upośledzenia płodu lub nieodwracalnej choroby. Komitet "Stop aborcji" żąda jego zniesienia i proponuje karę bezwzględnego więzienia dla wszystkich, którzy dopuszczą się zabicia dziecka. Dlatego zgłosił nowelizację ustawy o planowaniu rodziny pod nazwą "powszechnej ochrony życia ludzkiego i wychowaniu do życia w rodzinie".
"Ratujmy kobiety" kontra "Stop aborcji"
W piątek Sejm zdecydował, co dalej z liberalnym projektem komitetu "Ratujmy kobiety", pod którym podpisało się 215 tysięcy. Zwolennicy aborcji chcą przeforsować możliwość usuwania ciąży do 12 tygodnia bez żadnych warunków. W czwartek pod Sejmem zebrała się Partia Razem w "Czarnym Proteście". Wydarzenie uzyskało poparcie wielu celebrytów, dziennikarzy i feministek. Ostatecznie posłowie odrzucili w całości w pierwszym czytaniu liberalne zapisy.
Posłowie PO apelowali o odrzucenie obu przeciwstawnych projektów ustawy ws. aborcji. - Polacy nie potrzebują kolejnej wojny ideologicznej. To wy jesteście odpowiedzialni za to, że będą takie emocje. Do końca będziemy bronić kompromisu - tłumaczył w Sejmie Sławomir Neumann. Z kolei Europejscy Demokraci - nowe koło wyrzuconych z Platformy - opowiada się za referendum.
Co ciekawe, czterech posłów PO zagłosowało za skierowaniem projektu "Stop aborcji" do dalszych prac w sejmowych komisjach. Byli to: Janusz Cichoń, Joanna Fabisiak, Włodzimierz Karpiński i Jacek Tomczak. Wstrzymało się dwóch: Marek Biernacki i Stanisław Lamczyk.
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.