Zastanawiałam się od jakiegoś czasu czy jest sens pisać na portalu 10milonów.pl – większość blogerów tutaj to mężczyźni. A chciałoby się napisać nieraz coś z kobiecego punktu widzenia, w końcu tyle emancypacji w świecie... Mężczyźni pozwolili nam się wreszcie uczyć i wyciągamy nochale z kuchni, i potrafimy czasem poskładać jakoś literki w zdania. Ale czy męski świat 10milionów.pl zrozumie kobiecy punkt widzenia? Zastanówmy się…. Hmmm…. (właśnie się zastanawiam) hmmm… (dalej) hmmm (a czy wyłączyłam żelazko? hmmm (ech mam siwy włos… przytyłam, jestem brzydką babą … starzeję się) hmmm (o czym to ja) myślałam przed chwilą? Aaaa!) A przepraszam… utarło się, że mężczyźni nigdy nie zrozumieją kobiet, a kobiety mężczyzn. A więc… Halo! Jest tutaj jakaś kobieta? Czy będę pisała w próżnię? Bo jednak chciałoby się mieć jakichś czytelników…. No chociaż jednego…. I żeby tym jedynym czytelnikiem nie była sama autorka? Pewnie typowy mężczyzna wejdzie na blog, przeczyta 3 zdania i pójdzie w siną dal, oglądać jak zwykle nudnawy mecz, pałaszując pizzę i popijając ją piwem. A później brzuch rośnie. Ech. Wracając do głównego wątku… A jaki on był? No tak, to kobieca przywara... Zastanówmy się – mężczyzna kobiety nie zrozumie, kobieta mężczyzny nie zrozumie, a kobieta kobietę zrozumie? O! A czy kobieta samą siebie umie pojąć? Ot, taki wstęp do kobiecego świata. “Świat z kobiecego punktu widzenia”? Wariactwo kontrolowane.
Maria P, portal 10milionow.
PS. Lubię Jana Kota – zostałam jego fanką! Redakcjo, jak można się z nim skontaktować? Lubię Koty. Kici kici!
PS2. Starałam się być zabawna, Szanowni Czytelnicy ocenią czy się udało.