1xa 1xa
831
BLOG

Ukraina, czyli o tragicznych skutkach braku zaplecza

1xa 1xa Polityka Obserwuj notkę 13

Od samego początku wydarzenia w Kijowie tchnęły naiwną wiarą w to, iż samo niezadowolenie obywateli wystarczy, by obalić obecne ukraińskie władze, i powołać nowe. Nic bardziej mylnego - jeżeli za niezadowolonym Majdanem nie stoi konkretna siła w postaci głównych rozgrywających w Kijowie i Moskwie, to o żadnej rewolucji nie ma mowy, mimo przelanej przez Ukraińców krwi.

 

Rosja jest przeciwna jakimkolwiek ustępstwom pana Janukowicza wobec protestujących. Więcej, wywierając coraz większą presję na obecnego prezydenta domaga się siłowego rozwiązania konfliktu. Należy przy tym pamiętać, że wielomilionowa Ukraina jest w zasadzie w całości w rękach niewielkiego zbioru oligarchów mających silne powiązania z Rosją, i de facto bogacących się na współpracy z tym krajem. Niespełna dwa tygodnie temu pojawiły się pierwsze kłopoty ukraińskich dostawców usiłujących sprzedać swoją produkcję Rosji, niecały tydzień temu na Ukraińcami zawisła groźba podniesienia ceł na ich towary eksportowane na Wschód. To zapewne jedynie początek ukraińskich kłopotów z rosyjskim rynkiem. 

 

Przed mającym miejscem siódmego lutego w Soczi spotkaniem panów Putina i Janukowicza ukazał się w ukraińskiej edycji dziennika Kommiersant wywiad udzielony przez pana Siergieja Głaziewa - doradcę pana Putina do spraw unii celnej - w którym zostało jasno zawarte stanowisko Kremla wobec wydarzeń w Kijowie: to próba zamachu stanu, i tylko rozwiązania siłowe przyniosą jakiekolwiek rezutlaty. O czym obaj prezydenci rozmawiali dzień później? Bez trudu można sobie to wyobrazić, mimo iż informacji na temat szczegółów nie podano. 

 

Kolejna sprawa to coraz bardziej możliwa dezintegracja Ukrainy jaką znamy. Aktywność prorosyjskich organizacji stale rośnie, przy czym w odróżnieniu od pozbawionego oparcia Majdanu mają one wsparcie ze strony Moskwy. Utworzenie niezależnych regionów, postulowane przez pana Wiktora Medweczuka, to pierwszy krok w tym kierunku (sam pan Medweczuk to najbardziej zaufany człowiek Moskwy na Ukrainie - o skali zaufania świadczy fakt, iż pan Putin jest ojcem chrzestnym jego córki). 

 

Po drugiej stronie barykady mamy Majdan, postrzegany bardziej jako impreza niż rewolucja, ze ślusarskimi młotkami w rękach i w kolarskich kaskach pomalowanych w żółto - niebieskie barwy; słowem mnóstwo ludzi chcących zmian, ale pozbawionych realnego wsparcia sił mogących zagrozić obecnemu systemowi. 

 

Witalij Kliczko nie wystarczy, gdy główni rozgrywający na Ukrainie nie są zainteresowani zmianami, za które walczy Majdan. Sama ulica na niewiele się zda, szkoda ofiar. 

1xa
O mnie 1xa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka