2x20 Rzeczpospolita Morska 2x20 Rzeczpospolita Morska
537
BLOG

Przedsiębiorstwo państwowe: Polska Żegluga Morska

2x20 Rzeczpospolita Morska 2x20 Rzeczpospolita Morska Gospodarka Obserwuj notkę 0

Mirosław FoltaKpt. ż. w. Mirosław Folta, Przewodniczący Rady Pracowniczej PŻM:

Niedawno żegnaliśmy kolejną dużą grupę pracowników, którzy osiągnęli wiek emerytalny. Wielu z nich przepracowało w Polskiej Żegludze Morskiej czterdzieści lat i więcej. Spędzili tu więc całe swoje zawodowe życie. Ale tak długi staż nikogo u nas nie dziwi. Jeśli zapytamy członków załóg czy kadr lądowych, czy zamierzają w przedsiębiorstwie przepracować aż do emerytury, to zdecydowana większość z nich odpowie twierdząco. Jest to jeden z dowodów na to, że wiele z tych osób niezwykle mocno identyfikuje się ze swoją firmą a całą załogę przedsiębiorstwa traktują oni jak wielką wspólną społeczność. I nie ma w tym żadnej przesady, czy udawania. Tak jest w rzeczywistości.

Firma z długą historią

Polska Żegluga Morska - linkPolska Żegluga Morska powstała prawie 60 lat temu. Przez wszystkie te lata przez firmę przeszły całe pokolenia pracowników morskich i lądowych. Kiedy ojcowie awansowali na kolejne stopnie kariery statkowej, ich synowie już wybierali szkoły morskie jako swój profil edukacji. Tak było kiedyś i tak jest dzisiaj.

Przez ostatnie 60 lat zmieniała się również sama PŻM. Na początku było to niewielkie przedsiębiorstwo, liczące zaledwie 11, większości starych statków, które nie wypływały poza Bałtyk i Morze Północne. Ale już w latach 60. nasze jednostki wypłynęły na szerokie oceany i tak już zostało. Dziś mamy ponad 70 nowoczesnych statków, które są obecne w portach całego świata. Mamy silną pozycję rynkową, zwłaszcza w rejonie atlantyckim i jesteśmy uznawani za jednego z największych armatorów przewozów masowych w Europie. I znów chcę podkreślić, że budowa tej pozycji rynkowej i tak potężnej floty nie byłaby możliwa bez ogromnego zaangażowania pracowników i ich głębokiej identyfikacji z firmą.

Statki PŻM są polskie !

W prasie możemy przeczytać czasami, że Polska nie ma swojej floty, bo wszystkie statki pływają pod obcymi banderami. Nic bardziej mylnego. Statki Polskiej Żeglugi Morskiej, choć z przyczyn niezależnych od nas nie mają na burcie nazwy Szczecin, należą w stu procentach do PŻM. Są zarządzane ze Szczecina i u tutaj prowadzimy nabór kadr. Na wszystkich naszych statkach pracują wyłącznie polskie załogi. Łącznie jest to dwa i pół tysiąca osób. Około połowa z marynarzy pochodzi ze Szczecina i okolic, kolejne trzydzieści procent to mieszkańcy Trójmiasta, pozostali przyjechali do PŻM z całej Polski. Mamy więc w naszych załogach nie tylko mieszkańców Pomorza Zachodniego i Gdańskiego ale na naszych statkach pływają też Ślązacy czy Górale. Jest to więc firma na wskroś polska i tak jest postrzegana na całym świecie.

Choć nasze statki zmuszeni jesteśmy rejestrować za granicą – a trzeba wyraźnie podkreślić, że nie jest to nasza wina - jednak staramy się, aby zachować na nich jak najwięcej polskości. Wszystkie one noszą więc rodzime nazwy. Mamy zatem w swojej flocie statki m/s „Solidarność”, m/s „Armia Krajowa” czy m/s „Orlęta Lwowskie”. Mamy też statek m/s „Szare Szeregi”, którego nazwę z wielkim trudem wymawiają obcokrajowcy. Z kolei ostatnio budowane jednostki, z długiej serii 38-tysięczników, postanowiliśmy ochrzcić nazwami polskich regionów. Jest w tej grupie więc m.in. m/s „Pomorze” czy m/s „Kaszuby”. Na każdym z tych statków znajduje się wiele elementów związanych z danym regionem, dzięki czemu w każdym zagranicznym porcie, goście którzy wchodzą na pokład od razu przenoszą się w klimaty różnych polskich krain. Nasze działania w tym kierunku doceniane są przez lokalne społeczności. Niedawno podpisywaliśmy umowę patronacką nad statkiem m/s „Kociewie”. Przy tej okazji prezes tczewskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Krzysztof Korda powiedział, że cieszy go, iż Polska Żegluga Morska budując statki nadaje im nazwy związane z polskimi regionami. – To wielki ukłon PŻM w stronę promowania regionów i regionalizmu – podkreślił prezes Korda.

Nasze inwestycje

Budujemy nowe statki – i niestety musimy się z tego tłumaczyć. Tak jakby rozwój firmy był powodem do wstydu. Wciąż zadają nam pytania, dlaczego polski armator nie buduje w polskich stoczniach ? Po raz setny tłumaczymy więc wszystkim, że polskie stocznie odrzuciły naszą ofertę. Gdyby podjęły się budowy i chciały to zrobić po cenach rynkowych – a te jak wiadomo dyktują Azjaci – to do każdego ze statków musiałyby dołożyć po kilka milionów dolarów. W całej Europie od dawna nie buduje się masowców, bo jest to nieopłacalne, dlaczego więc w Polsce miałoby być inaczej. Niestety, temat ten jest często wykorzystywany przez osoby, które źle życzą PŻM. Doskonale zdają sobie sprawę, że to prosty rachunek ekonomiczny każe nam budować flotę w Chinach, jednak wciąż próbują w mediach podgrzewać atmosferę oskarżając nas o brak patriotyzmu, a czasem wręcz o to, że to z powodu PŻM upadły polskie stocznie. Niestety, sukces naszej firmy boli wielu frustratów i zapewne nie zaprzestaną oni swoich ataków także i w przyszłości.

Pozostać przedsiębiorstwem państwowym

Od 60 lat nie zmienił się także nas status własnościowy. Wciąż jesteśmy przedsiębiorstwem państwowym. Wiele z osób, w tym również polityków, stara się nam przypiąć z tego powodu „łatkę” firmy „archaicznej”. Z wielkim trudem staramy się ich przekonać, że to nie forma własności ale sposób zarządzania, decyduje o sukcesie lub porażce danego przedsiębiorstwa. W naszych dyskusjach na ten temat mamy mocne argumenty.

Przypomnijmy fakty. W pierwszym kwartale 2009 roku stawki przewozowe spadły aż o 95 proc. w porównaniu z wrześniem 2008. Ubiegły rok był więc ewidentnie rokiem kryzysu. Pomimo to jednak, Grupa Polskiej Żeglugi Morskiej zamknęła bilans 2009 roku zyskiem netto w wysokości ponad stu milionów złotych. Z rankingu opublikowanego przez tygodnik „Polityka” wynika, że jesteśmy najbardziej dochodowym przedsiębiorstwem transportowym w Polsce.

Wynik taki osiągnęliśmy przy jednoczesnych dużych wydatkach na inwestycje. W ubiegłym roku wprowadziliśmy do eksploatacji pięć statków, w tym roku planujemy odebrać ze stoczni kolejnych 9 lub 10 jednostek. Udział środków własnych w tych inwestycjach wynosi ponad 40 procent. Nowe statki oznaczają też nowe miejsca pracy. Tylko w tym roku zamierzamy zatrudnić około 300 osób.

Pracujemy z dala od polityki

Od wielu miesięcy z Ministerstwa Skarbu Państwa dochodzą do nas sygnały o dwóch proponowanych dla nas scenariuszach. Pierwszym z nich jest komercjalizacja.

Czym jest komercjalizacja dla firm, widzimy chociażby na przykładzie z branży żeglugowej, w postaci chociażby dawno upadłej już spółki „Transocean”, czy potężnych niegdyś Polskich Linii Oceanicznych, które w czasie, gdy były spółką Skarbu Państwa wyprzedały 99 procent swojej floty. Jak długi może być z kolei okres oczekiwania skomercjalizowanego przedsiębiorstwa na prywatyzację widzimy na przykładzie PŻB, która to firma czeka na prywatnego właściciela od 17 lat. Komercjalizacja oznacza przede wszystkim wejście do firmy polityków i mianowanie członków zarządu i rady nadzorczej z klucza politycznego, bez brania pod uwagę ich przygotowania merytorycznego. Nie jest tajemnicą, że w Polsce, gdy zmieniają się rządy, wymienia się jednocześnie zarządy w większości spółek Skarbu Państwa. Wiele z osób mianowanych na kierownicze stanowiska to ludzie spoza danej branży przywożeni w przysłowiowych teczkach.

Tymczasem w PŻM istnieje bardzo zdrowa tradycja, aby do kierowania przedsiębiorstwem wybierać tylko te osoby, które przez lata zdobywały doświadczenia w branży żeglugowej. U nas aby zostać dyrektorem naczelnym trzeba udowodnić, że jest się znakomitym fachowcem w zarządzaniu statkami, nie wystarczy jedynie legitymacja rządzącej w danym momencie partii czy też koneksje polityczne. Zmieniają się też ekipy rządzące a szef PŻM pozostaje ten sam. Jest to gwarancja niezakłóconej ciągłości pracy firmy i gwarancja stabilności dla naszych partnerów handlowych na całym świecie.

Prywatyzacja, ale jaka ?

Innym scenariuszem przekształceń własnościowych mogłaby być bezpośrednia prywatyzacja. Wśród niektórych pracowników PŻM pojawiają się głosy, że przejęcie firmy przez prywatnego właściciela oznaczałoby, że będą znacznie więcej zarabiać. Tak jak ich koledzy na zachodzie. Osobiście bardzo w to wątpię. Pamiętać należy, że w Polsce nie ma podmiotów, które zechciałyby wejść ze swoim kapitałem do tak dużej firmy żeglugowej. PŻM zostałaby więc prawdopodobnie sprzedana obcemu armatorowi a to z kolei oznaczałoby likwidację ośrodka zarządzania w Szczecinie, a w konsekwencji zwolnienie większości kadr lądowych i zastąpienie polskich marynarzy ich kolegami z Filipin czy Ukrainy.

A zatem nie „pieniacze” bronienie się przed jakimikolwiek zmianami własnościowymi, jak czasami się to przedstawia, lecz wizja spełnienia się jednego z dwóch wymienionych scenariuszy, obu - moim zdaniem - niekorzystnych dla firmy i pracowników, skłania nas do ciągłych apeli do rządu o pozostawienie PŻM przedsiębiorstwem państwowym. Po co zmieniać coś, co działa dobrze.

 

Przewodniczący Rady Pracowniczej PŻM

Kpt. ż. w. Mirosław Folta
 

Za zgodą: "Morza i Oceany" - http://www.morzaioceany.com.pl

Eugeniusz Kwiatkowski Archiwum Morskie Eugeniusza Kwiatkowskiego O E.Kwiatkowskim » Przypomnienie: 1888-1974 ► 121 Urodziny ► Kręgosłup północ-południe (D.Filar) ► Kwiatkowski, de Gaulle... (J.Steinhoff) ► Wolne Miasto Gdańsk - sierpień 1939 ► 28-29 sierpnia 1939 (dziennik) ► 25-27 sierpnia 1939 (dziennik) ► 23 sierpnia 1939 - Spotkanie na Zamku ► 22 sierpnia 1939 (dziennik) ► Gospodarka Wolnej Polski 1919-1939 - 1989-2009 Katalog 2x20 » KATALOG GŁÓWNY Polska tyłem do Bałtyku ► Organizacje pozarządowe ► Bezpieczeństwo energetyczne Polski ► Korupcja - jesteśmy za? ► Cztery reformy rządu Jerzego Buzka ► Polska wieś odmieniona ► Polski hydraulik ► Podatki ► Kuroniówki, sławojki, orliki, schetynówki ► EURO 2012 ► Autostrady ► Polska - Rosja - Ameryka ► Polska w Unii Europejskiej ► Plan Balcerowicza ► "Ustawa Wilczka" ► Denominacja i niezależność NBP ► Giełda Papierów Wartościowych ► Niezależni ekonomiści i ośrodki opinii (think tanki) ► Zanik roli związków zawodowych ► Prywatyzacja ► Polska prywatna przedsiębiorczość ► Denacjonalizacja - śmierć sektora państwowego ► Pracodawcy, przedsiębiorcy, samorząd gospodarczy ► SKOK ► Zapraszamy do kontaktu biuro@kwiatkowski.edu.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka