Podobno M. Kaczyńska dostała zaproszenie od Obamy. Podobno rozmowa ma odbyć się w cztery oczy. O czym w takim razie za zamkniętymi drzwiami mogą rozmawiać? O demokracji, polityce, gospodarce czy, o zgrozo, katastrofie smoleńskiej, której podobno Polacy maja dość? Co może M. Kaczyńskiej powiedzieć prezydent państwa, które Rosję ma przeszpliclowaną na wylot, a z orbity widzi pudełko zapałek.
Ciekawy jestem co na to nasze oficjalne czynniki, których miejsce bytowania prezydent USA raczył był ominąć w drodze z uroczystości.
Jeśli ta rozmowa się naprawdę odbędzie to chyba ktoś w naszym rządzie będzie musiał przebrać spodnie, i to nie ze wzgledu na zmiany w trendach mody.