L.: Magdalena Gawin. Fot. 41WHC UNESCO/CC BY-SA 2.0 DEED; P.: Joanna Scheuring-Wielgus. Fot. PAP/Rafał Guz
L.: Magdalena Gawin. Fot. 41WHC UNESCO/CC BY-SA 2.0 DEED; P.: Joanna Scheuring-Wielgus. Fot. PAP/Rafał Guz

Dymisje w placówkach kultury. „Zwalniała mnie Scheuring-Wielgus”

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 22
Pod koniec ubiegłego tygodnia minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz zdecydował między innymi o odwołaniu z funkcji dyrektora Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego Magdaleny Gawin. Gawin zdecydowała, że nie zostawi tak sprawy. W poniedziałek rano na X napisała: „Wyrzucono mnie nie tylko w środku kadencji ale przed wynikami kontroli, pod zarzutami, które naruszają moje dobra osobiste. Oczywiście złożę pozew do sądu”.

Bartłomiej Sienkiewicz odwołał Magdalenę Gawin

W czwartek minister odwołał Magdalenę Gawin z funkcji dyrektora Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego.

Przekazał wówczas, że w trybie p.o. zastąpi ją Wojciech Kozłowski, dotychczasowy wicedyrektor tej instytucji. – Co do powodów odwołania mogę tylko powiedzieć, że to były poważne naruszenia proceduralne, czyli niezłożenie w ustawowym terminie sprawozdań wymaganych prawem i ustawą. To jest także kwestia braku nadzoru nad takimi jednostkami jak filie w Szwajcarii, w Stanach Zjednoczonych. To wszystko powoduje, że nie widzę możliwości dalszej współpracy z panią Gawin i wydaje mi się, że zmiana na tym stanowisku jest absolutnie niezbędna – przekazał minister Sienkiewicz.


Magdalena Gawin: Złożę pozew do sądu

Magdalena Gawin w poniedziałek odniosła się publicznie do sytuacji. Na X (dawniej Twitter) napisała:

„Dziękuję za telefony, sms, słowa wsparcia, które zalały moją komórkę od czwartku. Wyrzucono mnie nie tylko w środku kadencji ale przed wynikami kontroli, pod zarzutami, które naruszają moje dobra osobiste. Oczywiście złożę pozew do sądu. Nie to jednak jest najważniejsze”.

„Dymisji się spodziewałam, znam reguły gry, odeszłabym sama. Zwalniała mnie Joanna Scheuring-Wielgus, trwało to dwie minuty, nikt o nic nie zapytał. Instytut nie jest muzeum, ani biblioteką. Mamy zbiory archiwalne, które muszą podlegać ochronie i nie mogą wpaść w niepowołane ręce”.


I dodała pod adresem swojego następcy:

„W ramach nagrody za pomoc w wyrzuceniu mnie, dostanie stanowisko wice. Dla porządku nie dotknął się do Muzeum w Augustowie, ani do siedziby stałej na Siennej, które będę otwarte na jesieni. W okresie 2 lat powołał dwa martwe oddziały w Szwajcarii i NY. Autor klęski nagrodzony”.


Leszczyński z "Krytyki Politycznej" za Jana Żaryna

Bartłomiej Sienkiewicz poinformował także przed weekendem, że z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej „został odwołany pan Radosław Śmigulski”. – Na jego miejsce została powołana p.o. dyrektora Kamila Dorbach, która kiedyś pracowała w tej instytucji. Prawnik, adwokat doskonale znający to środowisko – mówił Sienkiewicz.

Sienkiewicz na konferencji zdradził także, że „trwa rozmowa odwoławcza z dyrektorem Janem Żarynem” z Instytutu im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Instytucja zdaniem nowego szefa MKiDN miała być „wehikułem do transmitowania pięniędzy do środowisk ekstremistycznych”. 

Zastępcą Jana Żaryna został Adam Leszczyński, autor „Ludowej historii Polski”, od 1993 do 2017 związany z „Gazetą Wyborczą”, polski historyk, socjolog, dziennikarz i publicysta, doktor habilitowany nauk społecznych, profesor nadzwyczajny w SWPS Uniwersytecie Humanistycznospołecznym, wcześniej w Instytucie Studiów Politycznych PAN, członek zespołu „Krytyki Politycznej” oraz współzałożyciel OKO.press.

Leszczyński już zapowiedział, że kierowana przez niego instytucja zajmie się "krytyczną analizą" myśli narodowej i prawicowej.

KW

Źródło zdjęcia: L.: Magdalena Gawin. Fot. 41WHC UNESCO/CC BY-SA 2.0 DEED; P.: Joanna Scheuring-Wielgus. Fot. PAP/Rafał Guz

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka