Coś pominąłem?
Mnóstwo rzeczy,czyli ceny wyrobów i produktów uzyskanych po wdrożeniu tych nowych,wspaniałych i uśmiechniętych cen! Prądu,gazu,wody,ogrzewania,ścieków.
Ale głowy do góry ,to wszystko dla naszego dobra,bo planeta płonie,dlatego oprócz tych podwyżek należy się spodziewać nowych,proekologicznych podatków.
Za to każdy dostanie swoje z KPO i się wyrówna!
Niezmierniem ciekaw poziomu inflacji po tych zabiegach no i ciągle czekam na:
100 konkretów miało być w 100 dni,tak czy nie? Benzyny po 5,19,kwoty wolnej 60 tys.,zwolnienia z abonamentu i podatku Belki nie ma. Akademików za złotówkę i 1000 zł dla każdego studenta też nie!Mieszkania dla młodych za 600 też nie!Dobrowolnego ZUS też nie!Renty wdowiej też nie! Płacenie przez ZUS za L-4 od pierwszego dnia też nie!
Ale czekaj tatka -latka a kobyła u płotu.
Deda by mnie pouczył,że rząd nie odpowiada za żadne ceny i minęły czasy PiSda,ale nie pouczy.
A tak na koniec,coś tam w pismach ekonomicznych piszą o luce vatowskiej 40 mld,załamaniu wpływów budżetowych,niezbyt dużej konsumpcji i braku inwestycji,ale czy to możliwe w uśmiechniętej Polsce?
Fajnopolaki klaszczo?
Amen.