A jeśli panowie powiecie zamach, to kto? Jaki motyw? Prezydent Lech Kaczyński i tak nie miałby szansy wygrać nadchodzących wyborów…
Kto najbardziej korzysta na katastrofie Smoleńskiej? Kto najwięcej zyskuje?
Taki scenariusz znalazłem na ławce w parku:
- Rosjanie widzą w Polsce konflikt polityczny na linii Premier - Prezydent
- Putin zręcznie rozgrywa Tuska doprowadzając do 2 wizyt w Katyniu
- Putin spotyka się z Tuskiem w Katyniu
- Prezydent Lech Kaczyński ginie w katastrofie samolotowej podczas podróży do Katynia
- Rosjanie zabezpieczają miejsce "wypadku". Kluczowe dowody w tym wrak samolotu, miejsce wypadku wyrównują spychaczami i kładą betonowe płyty.
- Rosjanie prowadzą śledztwo w sprawie katastrofy.
- Premier Donald Tusk otrzymuje wiadomość z Rosji: "My wiemy, że w Smoleńsku był zamach i wiemy kto tego dokonał. Jeśli będziesz przez nas sterowany wtedy kiedy będziemy tego potrzebowali świat nigdy się nie dowie, że polski premier dokonał zamachu na polskiego prezydenta. Mamy niezbite dowody."
- Rosjanie nie oddają wraku.
- To nie premier Tusk dokonał zamachu.
Co by się stało gdyby tak nagle z Rosji przyszła wiadomość wraz z dowodami, że to środowisko Donalda Tuska zorganizowało zamach na Lecha Kaczyńskiego?
Czy takiej wiadomości można się bać?
Co mógłby zrobić premier w takiej sytuacji?