Nowak Nowak
60
BLOG

Salonek bloginy

Nowak Nowak Kultura Obserwuj notkę 20

    Czasem wyjmuję z półki jakąś dwieście-razy-przeczytaną książkę i otwieram ją na dowolnej stronie.
   Zajrzałem do „Kongresu futurologicznego". Przeczytałem fragmenty, wyrywkowe akapity i dialogi.
   Sęk w tym, że moje myśli lubią się stylizować. Wczoraj wyciekły z oryginalnego formatu: pod wpływem „Kongresu..." wszystko, co miałem w głowie, zaczęło nabierać Lemowych kształtów. Farmakokracja skrzyżowała się z moimi pretensjami - i powstało takie coś...

   Moja długoletnia skłonność do libertolu i konserwatyny nie spędza mi snu z powiek. Jednak martwi mnie, że tak wiele ludzi popada w poważniejsze nałogi. Ludzki organizm jest tolerancyjny, ale każdy ma swoje indywidualne granice wytrzymałości. Osobiście łagodnie reaguję na dawkę każdego polityku. Zażywam nawet korwinę i cejranek - chociaż National® przyprawia mnie o alergiczną wysypkę. Czasem sprawiam sobie lewatywę (i nie wstydzę się tego); regularnie odwiedzam lemarza, poddaję się mitosukcji i sprawdzam, czy nie mam buzków. Znam umiar i urozmaicam swoją dietę - bo wyćwiczony mózg wytwarza mniej burdelgenów. Tymczasem na różnych forach czytuję ludzi, którzy ograniczyli swoje życie do jednego tylko środka: bełkoczą bez ładu i składu w specyficznym delirium tremens, zachłyśnięci potuskiem, maryjanem, łysiazolem, pisotyną czy innym tanim mózgotrzepem. Najmniej rozgarnięci pożerają Cozac.
   Zresztą, bywają środki pokrewne, ale o innym działaniu. Bożyszcze scen i ekranów, europejscy politycy, dziennikarze - wielu z nich zachwala związki engelsu (od chadecjanów po leninole). Twierdzenie, jakoby używki te należały do „miękkich", można między bajki włożyć! Nie wiem, czy przeprowadzano już takie badania - ale głowę dam, że choćby kilka listków SLD (popularnego w latach 90. „kwasu") powoduje zwyrodnienia w korze mózgowej.
   Paptekarze biją na alarm: młodzież uzależnia się od lewizyny (potocznie: „socszmal"); pośród studentów panuje moda na dotacin (głównie z importu). Pomijam szeroką ofertę sexolatów. Jak świeże bułeczki sprzedają się koszulki z logo najpopularniejszych używek: Marxen®, Guevarin Cze®. Te ostatnie: dostępne bez recepty, chociaż zaliczają się do psychotropów.
   To są środki silnie uzależniające - ale też: kosztowne w produkcji. Za kilkadziesiąt lat - czym będzie zaspokajany głód dzisiejszych nastolatków? Czy wszystkie dolegliwości można zbywać Taxalem®? A nawet jeżeli - to ileż Taxalu® przełkną coraz szczuplejsze gardła?
   Problem polega na tym, że krytycy firmy Taxo Wellcome zaczęli odwracać się od zasadniczego nurtu swojej twórczości. Rafał Ziemkiewicz nie trawi elektozy. To znana przypadłość - ale niech publicysta nie robi z niej kanonu całej działalności! Ból elektyczny jest schorzeniem społecznym - ale nie jedynym! Poza tym, wystarczy łyczek optymifrenu, jakiś dystansil - i człowiek od razu czuje się lepiej.

   Czy jest wyjście z takiej fakowej (farmakologiczny pat) sytuacji?
   Mam kilka wstępnych propozycji.
   Każda reklama prasy powinna obowiązkowo zawierać frazę: „Przed użyciem przeczytaj stopkę lub skonsultuj się z sumieniem". Na każdej okładce wielki napis (czarnymi wołami na białym tle): „Twój okulista pomoże Ci rzucić czytanie", albo „Czytelnicy umierają młodziej".
   Polecam też odtrutki. Do moich ulubionych należy kisielek tyrmandu - ożywia ciało i umysł, dodaje skrzydeł. Są sympatyczne odskocznie, np. allenium, coensol, tarantinol, willisin.
   Tak w ogóle, to można pójść na spacer, pogadać do królika, kupić zapas żarówek, powygłupiać się przed lustrem, posprzątać bajzel przy laptopie, wypastować buty, zrobić sobie coś fajnego do jedzenia...
    Bo to się sprowadza do banału: że każdy środek można przedawkować i zrobić sobie psychiczne kuku (na muniu). Saloblogina może szkodzić tak samo jak wszystko inne. Niestety.

Łódź, 5 XI 2008

Nowak
O mnie Nowak

14 I 2009 Spostrzeżenia geopolityczne 16 XII 2008 Christmas... Mouse! 10 XII 2008 Christmasy - Skalden 6 XII 2008 Christmasy - Moja Faja 18 XI 2008 Niepowiedzonka 22 XI 2008 Raista? Nein! 22 XI 2008 Em Es Kwadrat 18 XI 2008 Autorytet w proszku 15 XI 2008 Zakompleksiony program 11 XI 2008 To jest tak 5 XI 2008 Salonek bloginy 3 XI 2008 Totalniactwo 26 X 2008 Leopold czterech kultur 21 X 2008 Tereferendum 20 X 2008 Jeszcze raz, nieco jaśniej 6 X 2008 Jak gdyby nigdy nic 30 VI 2008 Cienki Bolek. Finał 28 VI 2008 Płaczę na filmach, gdy… 23 VI 2008 Cienki Bolek. Wspomnienie 22 VI 2008 Rocznica 13 VI 2008 Karny za chamstwo 8 VI 2008 Spontanicznie (2) 20 V 2008 Spontanicznie (1) 10 V 2008 Allen i za co lubię realizm 5 V 2008 Biurofilia 29 III 2008 Nowa stara ignorancja 12 III 2008 Niejasna estetyka 6 III 2008 Człowiek Kultury 11 II 2008 McDonald's a sprawa łódzka 8 I 2008 Scherzo 31 XI 2007 Życzenia staroroczne 22 XI 2007 Ekshumując Gutenberga… 17 XI 2007 Mistrz Andrzej 4 XI 2007 Wszystkich Świętych 2 XI 2007 Liberalizmu nie będzie 21 X 2007 Straszna sensacja! 14 X 2007 Praca domowa z WOS

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura