Aleksander.Twardowski Aleksander.Twardowski
217
BLOG

Po co dokarmiać PZPN

Aleksander.Twardowski Aleksander.Twardowski Polityka Obserwuj notkę 0

Telewizja Polska poinformowała, że nie będzie transmitować dwóch najbliższych meczy polskiej reprezentacji w eliminacjach Mistrzostw Świata 2014. Dysponująca prawami telewizyjnymi firma Sportfive zażądała podobno kwoty zdecydowanie zbyt wygórowanej. 

Pal sześć, że oglądanie naszej reprezentacji to jak onanizowanie się na własnym wieczorze kawalerskim - duma z tego żadna i wiadomo, że prawdziwi mężczyźni tak nie robią. 
Szkopuł w tym, że jeśli są Polacy, ktorzy chcą te kadrę oglądać, to powinni to dostać za darmo i  w kanale ogólnodostępnym. 

Nie dziwi mnie zupełnie, że PZPN sprzedaje prawa do transmisji firmie Sportfive po najwyższej możliwej cenie, nie dbając o to, co z tego będą miec Polacy. Uważam PZPN za organizację w zasadzie mafijną, na czele której stoją bonzowie nie mający wiele wspólnego nie tylko z kulturą fizyczną, ale i z kulturą w ogóle. Tego, że na transmisjach będą chcieli kosić kasę, można było być pewnym. Warto jednak pamiętać, że reprezentacja narodowa w piłce nożnej, jakkolwiek dziś niepełnosprawna i słaba, jest dobrym narodowym, a jeśli tak, to również my, Naród, powinnysmy mieć coś do powiedzenia w kwestii tego, kto na niej zarabia i kto ją ogląda.
 

Nie obchodzi mnie ani Kręcina, o którym było najgłośniej nie wtedy, kiedy działał na rzecz piłki, leczy gdy nawalił się w samolocie z Wrocławia do Warszawy i zwyzywał współpasażerów. Ani Lato, który jako twarz polskiej piłki uosabia to co w niej najgorsze - prostactwo, kumoterstwo, cwaniacwto i nadwagę. Chciałbym tylko, jeśli można, aby z płaconych przez mnie podatków nie finansować nic, co przynosi PZPN-owi dochód. 

PZPN podkreśla, głównie przy okazji prób kontrolowania związkowych finansów przez Ministerstwo Sportu, że jest organizacją prywatną i nie musi się rozliczać. Nie widzę więc powodów, dla których rząd, z budżetu państwa, ma do tego biznesu dokładać. W zeszłym roku te dotacje wyniosły ponad 3 miliony złotych na dofinansowanie UKS-ów, na samej zaś sprzedaży biletów na mecze reprezentacji zarobił związak 9 milionów złotych.

PZPN sprzedając prawa do transmisji meczów kadry (umowa obowiązuje do 2020 roku) sprzedał coś, co należy do nas wszystkich. Zarabia na tym dwadzieścia milionów rocznie, choć mógłby pewnie sprzedać taniej, zastrzegając w umowie choćby prawo współdecydowania o sposobie oferowania transmisji polskiej telewizji publicznej.
Nie można jednak oczekiwac od PZPN, że przejmie się losem polskiego kibica. Jeśli tak, to rząd powinien przestać finansować PZPN choćby kwotą, która stanowi ledwie niewielki ułamek ich związkowych przychodów. PZPN bez tych pieniędzy nie zdechnie, ale zawsze kilka milionów zostanie w budżecie. 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka