Gdzieś w Niemczech i Francji, tamtejsi rolnicy otwierają szampany....chciałem napisać o jednej partii. Partii niebywale cynicznych zdrajców interesu polskiego rolnika, zdrajców tak ochoczo przy każdej okazji posiłkujących się frazesem o interesie narodowym. Używam słowa zdrajcy nie bez powodu, toż przecież ta formacja całkiem często korzysta z owego terminu. Jak bardzo jednak do niej samej ten termin pasuje niech dowodem będzie dzisiejsze głosowanie w sprawie uboju rytualnego.
Dla dodatkowych dwóch procent poparcia (nie wierzę że zarobią na tym więcej), cyniczni zdrajcy (po raz kolejny to słowo) sprzedali interes Polski, interesom Niemiec (których bardzo nie lubią i wytykają tamtejszej kanclerz niejasne układy), że o interesie innych państw nie wspomnę, bo kosztem Polaków obłowią się też inne gospodarki. Jakoś postępowi ekoidioci, różni obrońcy praw zwierząt, nie mają nic przeciwko ubojowi rytualnemu we Francji, gdyż 6 milionowa mniejszość muzułmańska w tym kraju, szybko by im pomysł z głów wybiła, z czego zdają sobie sprawę. Ale Polska? Polska może być poligonem doświadczalnym, bo premier słaby, a opozycja dba jedynie o słupki sondażowe, z całą pewnością nie o interes kraju.
I dodajmy, zachód-ziemia obiecana, jest przez każdego lewackiego cymbała w kraju nad Wisłą uważany za cywilizowany, prezentujący wyższe standardy. Owszem PiS tej retoryki nie używa, bo PiS to podkreślam zdrajcy interesu polskich rolników, populiści i demagodzy sprzedający się bardzo tanio. Tego rodzaju zaprzaństwa (następne uwielbiane przez ekipę Kaczyńskiego słowo) w parlamencie tolerować nie sposób, trzeba o tym jasno i prosto napisać, bez szczególnych ozdobników, na odlew walnąć aż huknie.
Oczywiście żeby nie było wątpliwości, ponad 80 tchórzom z Platformy Obywatelskiej którzy nie przyszli na głosowanie należałoby odebrać mandaty poselskie, gdyż nie wykonali obowiązku posła i nie pojawili się na ważnym głosowaniu. Ale pokazuje to że Donald Tusk jest słaby, Donald Tusk nie panuje nad partią i jest u schyłku swojego panowania. Żałosnym jest tylko, iż znów ucierpi na tym zwykły Polak (nie tylko rolnik, to strata dla całej gospodarki), a nie ta kasta próżniaków, nie potrafiąca wznieść się ponad własne ambicje polityczne.
PS. Na koniec cytat nieznanego pochodznia, ale idealnie ilustrujący współczesną rzeczywistość. "Ludzie którzy przedkładają dobro zwierząt nad dobro ludzi, dorośli już do nazizmu".
