Algirdas67 Algirdas67
708
BLOG

Ścierka, Prezydent, a sprawa Polska

Algirdas67 Algirdas67 Społeczeństwo Obserwuj notkę 4

Młodzieży droga, niebawem będziesz świadkiem kolejnych wyborów, w których jakaś cześć społeczeństwa zagłosuje na takiego czy innego kandydata. Po podliczeniu głosów w sposób ręczny czy też informatyczny okaże się kto przez najbliższe pięć lat będzie Prezydentem Polski.

Warto wiedzieć, że pierwszą osobą, która mogła poszczycić się tytułem Prezydenta RP był niejaki Gabriel Narutowicz, który niestety nie cieszył się swoim urzędem długo bo został zastrzelony przez niezadowolonego z jego wyboru artystę malarza, dokładnie w siódmym dniu swojego urzędowania, a konkretnie 16.12.1922 roku . Zastąpił go na tym urzędzie Stanisław Wojciechowski, którego zmusił do rezygnacji Józef Piłsudski w czasie tzw. zamachu majowego w 1924 roku. Następnym i ostatnim zarazem Prezydentem RP  przed II wojną światową był Ignacy Mościcki. Kiedy wybuchła wojna prezydentem na emigracji został Władysław Raczkiewicz.

Po wojnie od 1947 realnym prezydentem urzędującym na terenie Polski był już komunista Bolesław Bierut. W Londynie został co prawda drugi prezydent na tzw. uchodźctwie,  ale  nikt go już nie wybierał, praktycznie nikt o nim nie wiedział, a on jedynie trwał. Ponieważ nie było go komu odwołać to w Londynie działała jeszcze równolegle przez jakiś czas tzw. rada trzech, która twierdziła, że jest również kolegialnym prezydentem RP.

Po Bolesławie Birucie w PRL-u zaprzestano wyboru prezydenta, a stworzono tzw. Radę Państwa.

Do pomysłu posiadania przez Polskę prezydenta powrócono w roku 1989 i wtedy to właśnie Sejm wybrał na Polskiego Prezydenta Gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Był on tym prezydentem przez kilkanaście miesięcy, a od 1990 zaczęliśmy wybierać sobie Prezydentów w wyborach powszechnych.

Pierwszym wybranym w ten sposób był Lech Wałęsa. Po nim wybrano Aleksandra Kwaśniewskiego, po Kwaśniewskim został Lech Kaczyński, a po jego śmierci w 2010 r wyścig o prezydenturę wygrał Bronisław Komorowski. Tyle rys historyczny.

O ile współcześni wytykają sobie kto jest bardziej narodowy, a kto bardziej lewicowy, kto bardziej godny, a kto nie - to tak prawdopodobnie nie będzie miało  ma żadnego znaczenia dla potomnych. Wasze dzieci poza nazwiskami kolejnych prezydentów i tak nie będą wnikać kto był bardziej prezydencki , a kto mniej, kto zasługiwał, a kto nie.

Warto może krótko podsumować, a kto to jest ten prezydent ?

W obecnej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w rozdziale V dokładnie opisano kim jest Prezydent, co może, co musi, a czego nie musi…  najważniejsze chyba napisano na samym  początku tego rozdziału: „ Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej.”

W dawnej Polsce najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej i gwarantem ciągłości władzy państwowej był król. Dlatego też król nie chodził, a kroczył, nie mówił , a przemawiał… co więcej,  manierą każdego króla było mówienie o sobie w pierwszej osobie liczby mnogiej tzw. pluralis majestatis czyli My, tu „imię władcy”  z łaski Bożej Król Polski etc. Obraza króla była więc obrazą nie  człowieka, do którego wszyscy zwracają się Najjaśniejszy Panie, ale była to obraza majestatu całej Rzeczypospolitej, a więc obraza także jej obywateli.

Jak młodzieży zauważyłaś, w tytule dzisiejszej dobranocki oprócz słowa „prezydent” jest również słowo „ścierka”. Miało być "szmata", ale komputer stwierdził, że wtedy tytuł zawierałby słowo niedozwolone. Cóż to zatem jest szmata ?

Wikipedia podaje, że szmata to kawał tkaniny, zwykle zniszczonej, podartej lub o niskiej jakości.

Zatem skoro szmata to zniszczona tkanina - to należy domniemywać, że obecna szmata w przeszłości mogła być niezniszczoną jeszcze tkaniną, nie podartą i o lepszej niż obecnie jakości. Mogła być normalną tkaniną o dowolnym kolorze , do dowolnego wykorzystania.  Jeżeli białe sukno wykorzystamy do uszycia zeń koszuli to będzie pełniło funkcje koszuli. Jeżeli zdecydujemy się ufarbować owe płótno na dowolny kolor i uszyć zeń sukienkę - będzie pełniło rolę sukienki. Skoro zdecydujemy się wytrzeć owym suknem podłogę to będzie pełniło rolę szmaty do podłogi. To my dokonany wyboru jaką rolę przypiszemy kawałkowi sukna. A pomyślcie teraz młodzieży kochana, co będzie jak zeszyjemy kawał białego sukna, z kawałem czerwonej dzianiny. Tak, tak -  wtedy z materiału, który mógłby służyć do mycia podłóg i wycierania miski klozetowej stworzymy flagę państwową. A czym jest flaga państwowa ? Otóż flaga państwowa jest jednym z symboli narodowych. Jako symbol narodowy tak godło jak i flaga podlega ochronie. Takim to sposobem poprzez prostą operację zeszycia dwóch tkanin o barwie białej i czerwonej doprowadzimy do sytuacji, że nikt nie odważy się wytrzeć owym zestawem barw podłogi czy rąk po zmywaniu. Co więcej nie istnieje w Polsce partia polityczna, która nie używałaby  flag państwowych do promocji swojej działalności lub  która krytykowałaby taki zestaw barw. Podświadomie każdy obywatel Polski rzucenie polskiej flagi na ziemie, podeptanie jej, spalenie lub oplucie – będzie traktował jako obrazę majestatu Rzeczypospolitej, a więc obrazę bezpośrednio skierowaną przeciwko niemu samemu.

Koniec końców przychodzi jednak taki czas, że jakaś flaga wyłopocze się na wietrze, wyblaknie lub przerwie. Wtedy najpierw barwa biała zostanie oddzielona od barwy czerwonej i dopiero wtedy ktoś odważy się użyć ją do innych celów niż do dumnego powiewania.

W tym miejscu należy pokazać wszystkim młodym, że istnieje pewna analogia pomiędzy flagą państwową i prezydentem. Zarówno flaga jak i prezydent są symbolem Rzeczypospolitej Polskiej, symbolem jej ciągłości i niepodległości. Flaga może być uszyta nawet ze starej szmaty, ale skoro już stała się flagą państwową należy traktować ją z należnym jej szacunkiem. Dopóki nie wyłopocze się na jakimś maszcie czy innym drzewcu winna podlegać ochronie i być traktowana z należną jej czcią.

To samo jest z człowiekiem, któremu przyjdzie sprawować urząd prezydenta. Dopóki przysługuje mu tytuł prezydenta musi być traktowany jak flaga, jak symbol narodowy. Nikt nie ma prawa na niego pluć, lekceważyć czy twierdzić, że skoro go nie wybierał to nie będzie okazywał mu szacunku. Prezydent jest wybierany na pięcioletnia kadencję więc można po tych pięciu latach wybrać sobie innego prezydenta, ale przez te pięć lat musimy go szanować tak jak przez całe swoje życie winniśmy szanować własne symbole narodowe. W odróżnieniu od polityków, każdy kraj lub naród trwa stanowczo dłużej niż funkcjonowanie tychże polityków w społeczeństwie. Zatem 5-10-15 lat to naprawdę niewiele w zestawieniu z naszym ponad 1000-letnim już państwem.

Oczywiście, że mamy prawo krytycznie patrzeć na poczynania głowy państwa, ale co innego jest krytycznie patrzeć, a co innego lekceważyć czy wręcz obrażać.

Może doczekasz kochana młodzieży, że rządzić naszym państwem zaczną wreszcie mężowie stanu, a nie współcześni politycy. Zapytasz jaka to różnica to odpowiem wam prosto: niestety, ale współczesny polityk to osoba, która myśli o obywatelach swojego kraju w kontekście wybrania go na najbliższą kadencję. Mąż stanu to osoba, która myśli o swoim kraju jak będzie funkcjonował za 25 czy 50 lat. Rozstrzygnięcie kto z dzisiejszych polityków zostanie mężem stanu będzie niestety możliwe dopiero za te 50 lat. Może będzie to wybierany w tym roku prezydent ? Ja takiego prezydenta wszystkim nam życzę.

Dobranoc

Algirdas67
O mnie Algirdas67

Już szron na głowie już nie to zdrowie, a w sercu ciągle maj....

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo