Ironią losu jest to, że najbardziej godnie rocznicę Bitwy pod Grunwaldem w Polsce uczczono w 1910 roku i w 1960. Pierwsza rocznica w czasie zaborów. Cała Polska żyła odsłonięciem w Krakowie pomnika ufundowanego przez Ignacego Paderewskiego w mieście rządzonym przez niemieckojęzycznych Habsburgów.
Wspaniałą była uroczystość na Polach Grunwaldzkich 15 lipca 1960 roku. Rządzący Polską komunista Władysław Gomułka stutysięcznemu tłumowi Polaków zebranych tego dnia pod Grunwaldem przygotował wspaniałą, chwytająca za serca uroczystość. Wiem co mówię, bo w gronie licznych swoich przyjaciół tam byłem. Nie zapomnę nigdy popisu polskich pilotów wojskowych, którzy pod dowództwem generała dra Władysława Hermaszewskiego przelecieli nam nad głowami taflą 64 samolotów myśliwskich.
Tego szyku nie udało się nigdy lotnikom żadnego państwa powtórzyć.
Dodam jeszcze, że 15 lipca 1970 urodził się mój pierworodny syn. Dostał imię "grunwaldzkie".
#Grunwald, #Władysław Hermaszewski, #Tafla 64 odrzutowców